Od 1 stycznia 2026 roku w Sint-Truiden zaczną obowiązywać znacznie surowsze przepisy wobec kierowców unikających płacenia mandatów za nieprawidłowe parkowanie. Zgodnie z nowymi zasadami blokada na koła będzie zakładana już po trzech niezapłaconych karach – dotychczas próg ten wynosił pięć. Władze miasta planują także zatrudnienie firmy windykacyjnej, która zajmie się ściąganiem należności od kierowców z zagranicy.
Narastający problem z nieprawidłowym parkowaniem
Jak informuje Het Belang van Limburg, coraz więcej mieszkańców skarży się na niewłaściwie zaparkowane pojazdy, zwłaszcza w rejonie placu Groenmarkt i ulicy Stationsstraat. Burmistrz Ludwig Vandenhove (Vooruit) tłumaczy: „Mieszkańcy słusznie zwracają uwagę, że mandaty są wystawiane wszystkim kierowcom, którzy łamią przepisy. Ale skoro Belgowie płacą, cudzoziemcy również powinni być traktowani tak samo. Problem w tym, że dziś często nie jesteśmy w stanie odzyskać należności od kierowców z zagranicy.”
Obecny system ujawnia poważną lukę w egzekwowaniu przepisów. Choć kontrole są regularne, część mandatów – szczególnie wystawianych obcokrajowcom – pozostaje bez skutku. To rodzi poczucie nierównego traktowania wśród mieszkańców, którzy swoje kary regulują na bieżąco.
Zaostrzenie zasad egzekucji
Najważniejszą zmianą w nowym regulaminie będzie obniżenie progu, po którym można zastosować blokadę na koła. „Obecnie zakładamy ją dopiero po pięciu niezapłaconych mandatach” – wyjaśnia burmistrz. „Chcemy, by od 2026 roku próg ten wynosił trzy.”
Projekt regulaminu zostanie przedstawiony radzie miejskiej w przyszłym miesiącu i będzie również określał zasady współpracy z policją przy egzekwowaniu przepisów. Po jego przyjęciu nowe zasady wejdą w życie z początkiem 2026 roku.
W innych miastach Limburgii podobne rozwiązania przyniosły wymierne efekty. W Bree wprowadzenie blokad wygenerowało w ciągu czterech miesięcy przychody na poziomie 10 000 euro. Co znamienne, blokadę założono tam jedynie na trzy pojazdy – z czego jeden miał aż 300 nieopłaconych mandatów.
Równe zasady dla wszystkich kierowców
Nowe przepisy będą obowiązywać w całym Sint-Truiden, niezależnie od ulicy czy pochodzenia kierowcy. „Dotyczą wszystkich – Belgów i cudzoziemców. Trzy niezapłacone mandaty oznaczają blokadę na koła” – podkreśla Vandenhove.
Po jej założeniu właściciel auta będzie musiał zgłosić się na policję i uregulować wszystkie zaległe należności, zanim blokada zostanie zdjęta. Dopiero wtedy pojazd będzie mógł zostać odebrany.
Windykacja mandatów za granicą
Nowością będzie również współpraca z firmą windykacyjną, której zadaniem będzie odzyskiwanie należności od kierowców spoza Belgii. „Biuro windykacyjne zostanie zaangażowane, gdy jeden lub więcej protokołów pozostanie nieopłaconych” – tłumaczy burmistrz. „Owszem, część kwoty trafi do firmy jako prowizja, ale dzięki temu pieniądze zaczynają faktycznie wpływać do kasy miasta.”
Takie podejście ma zwiększyć skuteczność egzekucji, ponieważ profesjonalne biura windykacyjne dysponują narzędziami prawnymi umożliwiającymi dochodzenie należności również za granicą – co do tej pory było dla samorządów praktycznie niemożliwe.
Szerszy kontekst zmian
Decyzja Sint-Truiden wpisuje się w szerszy trend w Belgii. Coraz więcej miast zaostrza politykę parkingową w odpowiedzi na rosnącą liczbę nieopłaconych mandatów i problem z egzekwowaniem kar wobec kierowców z zagranicy.
Nowe rozwiązanie – łączące szybsze działanie lokalnych służb z międzynarodową windykacją – może stać się wzorem dla innych samorządów. Dla mieszkańców Belgii, w tym Polaków mieszkających w Limburgii, oznacza to konieczność większej ostrożności przy parkowaniu w Sint-Truiden. Trzy niezapłacone mandaty wystarczą, by samochód został unieruchomiony blokadą, a jego odzyskanie będzie możliwe dopiero po uregulowaniu całej zaległości.