We wtorek wieczorem, około godziny 19:00, mieszkańcy okolic wojskowej bazy lotniczej Kleine-Brogel koło Peer zgłosili policji obecność aż sześciu dronów w pobliżu strategicznego obiektu. Lokalne służby natychmiast podjęły interwencję i potwierdziły obserwację co najmniej dwóch bezzałogowych statków powietrznych. Informację tę oficjalnie potwierdził burmistrz Peer, Steven Matheï z partii CD&V. To już kolejne takie zdarzenie w ostatnich dniach, co wzbudza coraz większe zaniepokojenie służb bezpieczeństwa.
Sytuacja wokół bazy pozostaje niejasna
Okoliczności wtorkowego przelotu dronów budzą liczne pytania. Jak przyznał burmistrz Matheï, samo wojsko nie było w stanie wykryć obecności bezzałogowców nad terenem bazy. „Cała sytuacja pozostaje niejasna, ponieważ według informacji, które otrzymaliśmy, wojsko nie zdołało zarejestrować obecności dronów. Wezwano helikopter policji federalnej, który miał za zadanie śledzenie tych urządzeń” – wyjaśnił burmistrz Peer.
Fakt, że zaawansowane systemy obronne bazy wojskowej nie zarejestrowały intruzji, podczas gdy mieszkańcy dostrzegli urządzenia gołym okiem, rodzi pytania o skuteczność zabezpieczeń jednego z najbardziej strategicznych obiektów wojskowych w Belgii.
Seria niepokojących zdarzeń w ostatnich dniach
Wtorkowy przelot dronów nie był odosobnionym przypadkiem. W miniony weekend nad bazą Kleine-Brogel bezzałogowe statki powietrzne zauważono aż trzykrotnie. Seria tych zdarzeń budzi szczególne zaniepokojenie ze względu na charakter obiektu – w bazie przechowywana jest amerykańska broń nuklearna, a także stacjonują tam myśliwce F-16.
Kleine-Brogel to obiekt o kluczowym znaczeniu strategicznym nie tylko dla Belgii, lecz także dla NATO. W przyszłości baza ma stać się macierzystym portem dla najnowocześniejszych myśliwców F-35, co jeszcze bardziej podnosi jej rangę w systemie obrony sojuszu północnoatlantyckiego.
Rosnące wyzwania dla bezpieczeństwa strategicznych obiektów
Powtarzające się przypadki nieautoryzowanych przelotów dronów nad instalacjami wojskowymi to problem, z którym zmagają się nie tylko służby w Belgii, ale również w innych państwach NATO. Rozwój technologii bezzałogowych statków powietrznych sprawia, że stają się one coraz bardziej dostępne, a jednocześnie trudniejsze do wykrycia i neutralizacji. Małe drony mogą być wykorzystywane zarówno do celów rozpoznawczych, jak i potencjalnych działań sabotażowych.
Służby bezpieczeństwa i siły zbrojne w całej Europie opracowują nowe systemy wykrywania i neutralizacji zagrożeń z powietrza. Jednak, jak pokazują ostatnie zdarzenia w Kleine-Brogel, nawet najbardziej zaawansowane obiekty wojskowe mogą mieć trudności z pełną ochroną przed tego typu intruzjami.