Wyższa Szkoła Karel de Grote w Antwerpii odnotowała bezprecedensowe zainteresowanie nowym kierunkiem studiów pielęgniarskich prowadzonych w języku angielskim, który wystartuje w przyszłym roku akademickim. Już teraz zgłosiło się 700 kandydatów, mimo że dostępnych będzie tylko 100 miejsc. Czteroletni program, oprócz zajęć w języku angielskim, obejmuje intensywną naukę języka niderlandzkiego, co ma umożliwić absolwentom bezpośrednie wejście na belgijski rynek pracy i złagodzić chroniczny niedobór pielęgniarek i pielęgniarzy w kraju.
Skala zainteresowania przerosła oczekiwania organizatorów. Do uczelni napływa średnio około 100 kandydatur miesięcznie, choć oficjalna rekrutacja rozpocznie się dopiero w styczniu przyszłego roku. Oznacza to, że ostateczna liczba chętnych może być jeszcze znacznie wyższa.
Innowacyjne podejście do problemu niedoboru kadr medycznych
Kris Achten, koordynator programów międzynarodowych w Karel de Grote Hogeschool, podkreśla wyjątkowość tej inicjatywy. „To, co wyróżnia ten program, to fakt, że studenci przez cały czteroletni cykl kształcenia uczą się także języka niderlandzkiego. Dzięki temu mogą po ukończeniu studiów natychmiast rozpocząć pracę i uzupełnić braki kadrowe w belgijskim sektorze opieki zdrowotnej” – wyjaśnia.
Achten zwraca uwagę, że obecna praktyka rekrutacji pielęgniarek z zagranicy często napotyka poważne problemy integracyjne. „Zdarza się, że do Belgii przyjeżdżają osoby z Azji Południowo-Wschodniej, które nie znają języka niderlandzkiego. Utrudnia im to adaptację i współpracę w środowisku szpitalnym” – dodaje. Nowy program ma to zmienić poprzez włączenie nauki języka i kultury pracy w Belgii do procesu kształcenia.
Wymagania rekrutacyjne pozostają przystępne – wystarczy znajomość języka angielskiego i świadectwo ukończenia szkoły średniej. Nie jest wymagana wcześniejsza edukacja medyczna, co otwiera drogę do zawodu osobom z różnych środowisk i krajów.
Globalne zainteresowanie – od Afryki po Azję
Choć rekrutacja formalnie ruszy dopiero w styczniu, uczelnia otrzymała już zgłoszenia z 70 krajów. Co czwarty kandydat mieszka obecnie w Belgii, co pokazuje duże zapotrzebowanie również wśród lokalnej społeczności wielokulturowej.
Najwięcej zainteresowania pochodzi z Nigerii, Ghany i Kenii, a także z części Azji. Znajomość języka angielskiego, rozbudowane systemy kształcenia medycznego w tych krajach oraz chęć zdobycia doświadczenia w Europie to główne czynniki wpływające na popularność programu. Wielonarodowe środowisko studentów ma być jego dodatkowym atutem – pozwoli na wymianę doświadczeń i perspektyw między różnymi systemami opieki zdrowotnej.
Rekrutacja według zasady „kto pierwszy, ten lepszy”
Ze względu na ogromne zainteresowanie, uczelnia zdecydowała, że nabór będzie odbywać się według kolejności zgłoszeń. Pierwsze osoby, które zapiszą się po otwarciu rekrutacji w styczniu, będą miały największe szanse na przyjęcie.
„Osobom już mieszkającym w Belgii radzimy, by nie zwlekały. Jeśli chcą mieć pewność, że znajdą się na liście przyjętych, powinny zarejestrować się w pierwszym miesiącu naboru” – zaleca Kris Achten. Zasada „first come, first served”, choć budzi kontrowersje w kontekście równości szans, ma zapewnić przejrzystość i uniknięcie subiektywnych ocen.
Procedury wizowe i wymogi finansowe dla studentów spoza UE
Kandydaci spoza Unii Europejskiej, po otrzymaniu potwierdzenia przyjęcia na studia, mogą ubiegać się o wizę studencką. „Dopiero po oficjalnym zapisie można rozpocząć proces wizowy” – tłumaczy Achten. Wymagane jest również zdeponowanie określonej kwoty na zablokowanym koncie bankowym, co stanowi dowód zabezpieczenia finansowego i zapobiega nadużyciom wiz studenckich. Po przyjeździe do Belgii środki te są studentom stopniowo zwracane w miesięcznych ratach, co zapewnia im podstawowe środki utrzymania.
Szerszy kontekst – odpowiedź na kryzys kadrowy w służbie zdrowia
Nowy anglojęzyczny program jest reakcją na pogłębiający się deficyt wykwalifikowanego personelu medycznego w Belgii. Braki kadrowe w szpitalach i placówkach opiekuńczych od lat stanowią poważne wyzwanie dla całego systemu.
Tradycyjna rekrutacja pielęgniarek z krajów trzecich przynosi krótkoterminowe korzyści, ale rodzi także problemy etyczne i integracyjne. Wyciąganie specjalistów z krajów rozwijających się, które same cierpią na niedobory kadr medycznych, bywa krytykowane jako „eksport zdrowia”.
Model zaproponowany przez Karel de Grote Hogeschool jest bardziej zrównoważony: studenci z zagranicy zdobywają w Belgii wykształcenie i znajomość języka, co pozwala im zintegrować się z lokalnym systemem pracy, zamiast trafiać na gotowe stanowiska bez przygotowania kulturowego. W dłuższej perspektywie może to wzmocnić belgijski sektor zdrowia i stworzyć nowy, trwały model rekrutacji międzynarodowej.
Choć pierwsze zajęcia rozpoczną się dopiero za rok, rekordowe zainteresowanie jeszcze przed otwarciem naboru potwierdza, że inicjatywa uczelni odpowiada na realne potrzeby zarówno Belgii, jak i globalnego rynku edukacyjno-medycznego.