Mistrzostwa Belgii w Beermile – zawodach łączących bieganie z piciem piwa – nie będą już organizowane na kampusie sportowym Uniwersytetu KU Leuven. Wydarzenie, które przez ponad dekadę odbywało się na obiekcie Arenberg, przenosi się do Oudsbergen w prowincji Limburgia. Decyzja uczelni wpisuje się w szerszą politykę promowania odpowiedzialnego podejścia do alkoholu, choć wzbudza kontrowersje wśród organizatorów.
Sport i piwo – nietypowe połączenie
Formuła Beermile jest prosta, choć budzi emocje. Uczestnicy muszą przebiec 1 609 metrów (jedną milę angielską), podzieloną na cztery okrążenia, wypijając po każdym z nich puszkę piwa. Wydarzenie, które łączy wysiłek fizyczny z elementem zabawy, od lat przyciąga entuzjastów biegania, ale też wywołuje dyskusje o granicach sportowej rozrywki.
Przez ponad dziesięć lat zawody odbywały się na bieżni KU Leuven w kampusie Arenberg, jednak w tym roku uczelnia zakończyła współpracę z organizatorami imprezy.
Głos organizatorów – „raz do roku można”
Jeden z organizatorów, Maximilien Monteyne, nie kryje rozczarowania decyzją uczelni. „Zdajemy sobie sprawę, że sport i alkohol zasadniczo nie idą w parze” – przyznaje. „Uczestnicy Beermile to głównie sportowcy i triatloniści. Przez 364 dni w roku niemal nie piją alkoholu, ale na zakończenie sezonu pozwalają sobie na odrobinę luzu – i nawet wtedy chcą biegać”.
Monteyne podkreśla, że od pięciu lat uczestnicy mają możliwość wyboru piwa bezalkoholowego. Sam niemal w ogóle nie pije, dlatego zależało mu na wprowadzeniu takiej opcji. Całkowite wyeliminowanie alkoholu nie wchodzi jednak w grę – bez tego wydarzenie straciłoby status w światowym rankingu, a tym samym rangę mistrzostw kraju.
„364 dni w roku sport i alkohol się wykluczają, ale raz w roku pozwalamy sobie na przyjemność” – mówi Monteyne.
Decyzja KU Leuven – spójność z wartościami uczelni
W oficjalnym oświadczeniu KU Leuven wskazuje, że decyzja wynika z dążenia do promowania odpowiedzialnego podejścia do alkoholu. „KU Leuven, razem z miastem Leuven, coraz bardziej angażuje się w promowanie świadomego spożywania alkoholu. W tym miesiącu studencka organizacja LOKO prowadzi kampanię Drink Bewust (Pij Świadomie), oferując darmową wodę w lokalach rozrywkowych” – podkreśla uczelnia.
„Impreza taka jak Beermile na naszej bieżni sportowej nie pasuje już do tej polityki. Rozważaliśmy z organizatorami wariant bezalkoholowy, ale niestety nie był on możliwy do realizacji” – dodaje uniwersytet.
„Cztery piwa to nie przesada”
Monteyne broni idei wydarzenia, wskazując, że spożycie alkoholu podczas zawodów jest umiarkowane. „Szczerze mówiąc, podczas przeciętnej imprezy firmowej czy festynu spożywa się znacznie więcej alkoholu. Cztery piwa – po jednym na okrążenie – to naprawdę niewielka ilość” – argumentuje.
Organizatorzy podkreślają też, że tylko zawodnicy mają dostęp do piwa, a widzowie nie mogą go spożywać na terenie wydarzenia. Zachęcają natomiast uczestników do przebierania się w humorystyczne stroje, by podkreślić zabawowy charakter imprezy.
Brak kompromisu z uczelnią
Monteyne ubolewa, że rozmowy z KU Leuven nie doprowadziły do kompromisu. „Rozumiem, że uniwersytet ma do odegrania rolę wzorca. Ale byliśmy gotowi wspólnie poszukać rozwiązania, które pozwoliłoby przekazać odpowiedzialne przesłanie. Szkoda, że nie dostaliśmy takiej szansy” – podkreśla.
Nowy rozdział w Oudsbergen
Po decyzji KU Leuven organizatorzy przenoszą Mistrzostwa Belgii w Beermile do Oudsbergen w prowincji Limburgia. Zakończy to ponad dekadę tradycji zawodów w Leuven, ale impreza ma być kontynuowana w nowym miejscu.
Cała sytuacja pokazuje rosnące napięcie między studenckimi tradycjami a coraz bardziej restrykcyjnym podejściem instytucji edukacyjnych do kwestii alkoholu. Uniwersytety w Belgii coraz częściej stawiają na kampanie edukacyjne i ograniczanie konsumpcji alkoholu w środowiskach akademickich, nawet jeśli oznacza to rezygnację z popularnych wydarzeń.