W obliczu pogłębiającego się kryzysu w sektorze przyjmowania osób poszukujących schronienia Czerwony Krzyż uruchomił w Brukseli nowy ośrodek przeznaczony dla rodzin. Inicjatywa ta jest reakcją na dramatyczną sytuację, w której setki rodzin z dziećmi pozostają bez dachu nad głową w stolicy Belgii.
W środę ubiegłego tygodnia otwarto centrum Marie Curie – placówkę stworzoną z myślą o rodzinach w trudnej sytuacji życiowej. Jak poinformowała organizacja w komunikacie z poniedziałku, obecnie dostępnych jest 75 miejsc, a docelowo liczba ta wzrośnie do 185.
Rosnące zapotrzebowanie na miejsca dla rodzin
Nowy budynek został przeznaczony wyłącznie dla rodzin, co stanowi odpowiedź na dramatyczny wzrost liczby osób bezdomnych wśród rodziców z dziećmi. „Coraz więcej rodzin, niektóre z niemowlętami i małymi dziećmi, pozostaje bez jakiegokolwiek rozwiązania mieszkaniowego” – podkreśla Czerwony Krzyż.
Od lata 2025 r. organizacja odnotowuje gwałtowny wzrost liczby rodzin korzystających z Hub humanitaire – centrum oferującego podstawowe usługi, takie jak posiłki, możliwość kąpieli czy pomoc medyczną. Dane z września są alarmujące: aż 94 proc. wniosków o zakwaterowanie dla rodzin zakończyło się odmową. Oznacza to, że niemal wszystkie rodziny poszukujące schronienia w Brukseli nie otrzymują żadnej formy pomocy mieszkaniowej – co pokazuje skalę kryzysu humanitarnego w sercu Europy.
Współpraca międzyinstytucjonalna
Powstanie centrum Marie Curie było możliwe dzięki współpracy kilku instytucji: Vivalis, Federalnej Służby Publicznej ds. Integracji Społecznej (SPP Intégration sociale) oraz Regionalnego Urzędu Publicznego Brukseli (SPRB). To pokazuje, że rozwiązanie problemu wymaga zaangażowania zarówno poziomu federalnego, jak i regionalnego.
Przydział miejsc w ośrodku odbywa się za pośrednictwem komórki orientacyjnej Bruss’help, dostępnej pod numerem 02/880.86.89. Centralizacja zgłoszeń ma zapobiegać sytuacjom, w których rodziny muszą bezskutecznie wędrować pomiędzy różnymi punktami pomocy.
Działania Czerwonego Krzyża w Brukseli
Oprócz centrum Marie Curie Czerwony Krzyż prowadzi w Brukseli także dwa ośrodki noclegowe dla samotnych mężczyzn – Belliard i Train Hostel – z których każdy oferuje po 100 miejsc. Pokazuje to zróżnicowanie form wsparcia w zależności od potrzeb różnych grup.
Hub humanitaire pozostaje natomiast pierwszym punktem kontaktu dla wielu osób w kryzysie bezdomności. Każdego dnia wydaje się tam średnio 800 posiłków, co obrazuje skalę problemu. W pierwszym półroczu 2025 r. działający tam Refugee Medical Point (RMP) udzielał średnio 65 konsultacji medycznych dziennie, co potwierdza, że kryzys ma również wymiar zdrowotny.
Dramatyczny kontekst społeczny
Otwarcie nowego ośrodka nastąpiło zaledwie kilka dni po wydarzeniu, które unaoczniło desperację wielu rodzin. W piątek 17 października 70 osób – w tym rodziny z dziećmi – zostało eksmitowanych z budynku zajmowanego na placu Square de l’Aviation na Anderlechcie. Dla wielu z nich był to jedyny tymczasowy dach nad głową.
Według najnowszych danych w Brukseli bez mieszkania pozostaje niemal 10 000 osób. W statystyce tej uwzględniono zarówno osoby śpiące na ulicy, jak i te mieszkające w nieodpowiednich warunkach tymczasowych lub korzystające z pomocy kryzysowej.
Wyzwania systemowe
Kryzys w sektorze przyjmowania uchodźców i osób bezdomnych pozostaje jednym z najpoważniejszych wyzwań społecznych w Belgii. Rząd federalny kierowany przez koalicję Arizona rozważa różne rozwiązania, w tym budzącą kontrowersje propozycję rezygnacji z zakwaterowania w hotelach dla osób ubiegających się o azyl. Tymczasem liczba miejsc w ośrodkach jest wciąż niewystarczająca, a osoby uprawnione do ochrony międzynarodowej często pozostają bez dachu nad głową.
Minister ds. azylu Nicole de Moor (CD&V), a obecnie jej następczyni Nicola van Bossuyt (N-VA), musiały mierzyć się z wieloma wyrokami sądowymi potępiającymi brak działań państwa w zakresie zapewnienia odpowiedniego zakwaterowania.
Otwarcie centrum Marie Curie to krok w dobrym kierunku, lecz eksperci podkreślają, że 75, a nawet 185 miejsc to zaledwie ułamek potrzeb. Trwałe rozwiązanie kryzysu wymaga głębokich reform systemowych i znaczących inwestycji w infrastrukturę mieszkaniową – zwłaszcza w kontekście rosnącej liczby rodzin, które tracą dom w belgijskiej stolicy.