Światowa moc z odnawialnych źródeł energii ma podwoić się do 2030 roku, głównie dzięki dynamicznemu rozwojowi fotowoltaiki. Mimo to Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) ostrzega przed licznymi przeszkodami, które mogą spowolnić ten wzrost. Cel wyznaczony podczas szczytu COP28 w Dubaju w 2023 roku wciąż pozostaje poza zasięgiem.
Pomimo pojawiających się zagrożeń globalny rozwój energii odnawialnej utrzymuje wysokie tempo. Według najnowszego raportu MAE moc elektryczna pochodząca ze źródeł odnawialnych powinna podwoić się do 2030 roku, zwiększając światowy potencjał o 4 600 gigawatów (GW) – równowartość łącznych mocy produkcyjnych Chin, Unii Europejskiej i Japonii. Agencja zwraca jednak uwagę na istotne bariery: integrację sieci energetycznych, podatność łańcuchów dostaw oraz trudności w finansowaniu inwestycji.
Energia słoneczna motorem zmian
Fotowoltaika pozostaje główną siłą napędową transformacji energetycznej – odpowiada za blisko 80 procent przewidywanego wzrostu. Jej globalna moc ma się ponad dwukrotnie zwiększyć w ciągu pięciu lat, czemu sprzyjają spadające koszty instalacji, uproszczone procedury administracyjne i rosnąca akceptacja społeczna. Energetyka wiatrowa, mimo problemów z łańcuchami dostaw, rosnących kosztów i opóźnień w wydawaniu pozwoleń, również powinna podwoić zainstalowaną moc do końca dekady.
Rewizja prognoz w dół
Prognozy MAE, choć nadal imponujące, zostały obniżone o 5 procent względem projekcji z 2024 roku. Przyczyną jest m.in. polityka energetyczna administracji Trumpa, która przyspieszyła wygaszenie części federalnych ulg podatkowych, zawiesiła nowe koncesje na morską energetykę wiatrową i ograniczyła wydawanie pozwoleń dla projektów wiatrowych i słonecznych na terenach federalnych. Skutkiem tych decyzji ma być aż 50-procentowy spadek prognozowanego wzrostu mocy odnawialnych w Stanach Zjednoczonych.
Niepewność wprowadziła również zmiana regulacyjna w Chinach z czerwca ubiegłego roku, kończąca system gwarantowanych cen dla nowych farm słonecznych i wiatrowych. Mimo to Państwo Środka nadal będzie odpowiadać za około 60 procent globalnego przyrostu mocy odnawialnej, co pozwoli mu osiągnąć cele na 2035 rok z pięcioletnim wyprzedzeniem.
Cel na 2030 rok poza zasięgiem
Raport wskazuje także na dynamiczny rozwój rynku indyjskiego, który ma stać się drugim co do wielkości po Chinach, wspierany nowymi programami dla fotowoltaiki domowej i hydroelektrowni. Ambicje Unii Europejskiej zostały nieznacznie podniesione dzięki rozwojowi długoterminowych umów PPA na zakup energii odnawialnej przez przemysł – szczególnie w Niemczech, Hiszpanii, Włoszech i Polsce. W regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej prognozy wzrostu zwiększono o 25 procent, głównie za sprawą rozwoju saudyjskiej energetyki słonecznej.
Mimo tych postępów MAE przewiduje, że świat nie osiągnie celu z COP28 zakładającego potrojenie globalnej mocy odnawialnej do 2030 roku. Aby go zrealizować, należałoby zainstalować 11 500 GW, podczas gdy według scenariusza bazowego uda się osiągnąć 10 400 GW – 2,6 raza więcej niż w 2022 roku. Osiągnięcie celu wymagałoby przyspieszenia procedur administracyjnych, wzmocnienia sieci przesyłowych i ograniczenia niepewności regulacyjnych.
Słabości ekonomiczne producentów
Wzrost sektora odnawialnych źródeł energii opiera się na przedsiębiorstwach borykających się z poważnymi trudnościami finansowymi. W Chinach producenci paneli słonecznych mierzą się ze spadkiem cen o 60 procent od 2023 roku z powodu nadprodukcji, co przełożyło się na ujemne marże i około 5 miliardów dolarów strat od początku 2024 roku. Z kolei poza Chinami problemy dotykają producentów turbin wiatrowych, którzy w ubiegłym roku odnotowali łącznie 1,2 miliarda dolarów strat.
Koncentracja łańcuchów dostaw i wyzwania integracji
Pomimo prób dywersyfikacji łańcuchów dostaw, Chiny nadal kontrolują ponad 90 procent produkcji kluczowych komponentów dla branży fotowoltaicznej oraz dominują w wydobyciu i rafinacji metali ziem rzadkich, niezbędnych do budowy turbin wiatrowych. Jednocześnie rozwój energii słonecznej i wiatrowej radykalnie zmienia rynki energii elektrycznej – do 2030 roku źródła te mają odpowiadać za blisko 30 procent globalnej produkcji, czyli dwukrotnie więcej niż obecnie. Proces ten wymaga jednak bardziej elastycznych sieci i precyzyjnego zarządzania popytem. MAE zwraca uwagę, że coraz częściej obserwuje się epizody ujemnych cen i przeciążenia sieci, co dowodzi, że integracja OZE wciąż stanowi poważne wyzwanie.
Postęp w innych sektorach
Poza produkcją energii elektrycznej odnawialne źródła rozwijają się także w sektorach ciepłownictwa i transportu, choć znacznie wolniej. Ich udział w zapotrzebowaniu transportu ma wzrosnąć z 4 do 6 procent do 2030 roku, głównie dzięki elektryfikacji pojazdów w Chinach i Europie. W sektorze ciepła udział OZE wzrośnie z 14 do 18 procent dzięki większemu wykorzystaniu zielonej energii elektrycznej i bioenergii.