W sobotni poranek na przejściu granicznym między niderlandzkim Hazeldonk a belgijskim Meer w gminie Hoogstraten doszło do śmiertelnego potrącenia rowerzysty. Kierowca samochodu, który doprowadził do wypadku, początkowo zbiegł z miejsca zdarzenia, jednak jeszcze tego samego dnia sam zgłosił się na policję. Ofiarą tragedii był 28-letni obywatel Litwy, pracujący jako kierowca ciężarówki, który wynajął rower, by poruszać się w okolicy parkingu dla kierowców zawodowych. Ze względu na specyfikę miejsca zdarzenia – leżącego dokładnie na granicy Belgii i Niderlandów – śledztwo wymaga ścisłej współpracy służb obu państw.
Służby ratunkowe, które dotarły na miejsce, zastały dramatyczny widok: obok zniszczonego roweru leżało ciało mężczyzny na przejściu granicznym Hazeldonk–Meer, tuż przy autostradzie E19. Od początku sytuacja była skomplikowana z uwagi na lokalizację. Sam moment potrącenia miał miejsce po stronie niderlandzkiej, natomiast ciało ofiary oraz uszkodzony jednoślad znajdowały się już na terytorium Belgii.
Współpraca transgraniczna służb
Ze względu na położenie miejsca zdarzenia policje obu krajów natychmiast rozpoczęły wspólne działania. Funkcjonariusze z Niderlandów i Belgii przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady i zebrali materiał dowodowy. Policja z Bredy, która koordynowała czynności po stronie niderlandzkiej, potwierdziła, że mężczyzna został potrącony w trakcie jazdy na rowerze. Prowadzono szczegółowe badania techniczne i dokumentację fotograficzną w celu dokładnego odtworzenia przebiegu zdarzenia.
Zniszczony rower znaleziony na poboczu drogi, na granicy Hazeldonk i Meer, stał się jednym z kluczowych elementów śledztwa pozwalających zrekonstruować przebieg wypadku.
Sprawca zgłosił się na policję
Około godziny 13:30 policja z Bredy poinformowała o przełomie w śledztwie – kierowca samochodu, który potrącił rowerzystę, zgłosił się na komisariat. Jak się okazało, jego dane były już znane funkcjonariuszom przed dobrowolnym zgłoszeniem. Mężczyzna okazał się mieszkańcem Belgii. W chwili publikacji komunikatu trwało jego przesłuchanie w obecności śledczych. Współpraca belgijskich i niderlandzkich służb była kontynuowana, aby zapewnić pełną koordynację postępowania w sprawie o charakterze transgranicznym.
Fakt, że kierowca opuścił miejsce wypadku, sprawia, że zdarzenie zostało zakwalifikowane jako przestępstwo ucieczki z miejsca wypadku – czyn zagrożony karą zarówno w belgijskim, jak i niderlandzkim systemie prawnym.
Tożsamość ofiary i okoliczności tragedii
W niedzielę po południu służby przekazały szczegółowe informacje dotyczące ofiary. Rzecznik jednostki policyjnej Zeeland-West-Brabant potwierdził, że zmarłym był 28-letni obywatel Litwy, kierowca ciężarówki zatrudniony w transporcie międzynarodowym. Mężczyzna zaparkował swój pojazd na parkingu dla kierowców zawodowych w Hazeldonk, jednym z największych punktów postojowych na europejskiej trasie tranzytowej.
W czasie obowiązkowej przerwy wypożyczył rower, prawdopodobnie aby przemieścić się w pobliże parkingu lub zrobić zakupy. To właśnie podczas tej przejażdżki doszło do tragicznego wypadku. Korzystanie z rowerów przez kierowców ciężarówek w trakcie postojów jest powszechną praktyką w branży transportowej, pozwalającą na krótkie przejazdy w obrębie strefy przygranicznej.
Policja apeluje do świadków
Służby apelują do osób, które mogły widzieć moment zdarzenia lub posiadają informacje mogące pomóc w wyjaśnieniu okoliczności wypadku. Przejście graniczne Hazeldonk–Meer to miejsce o dużym natężeniu ruchu, zarówno osobowego, jak i ciężarowego, dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że ktoś widział zarówno potrącenie, jak i zachowanie kierowcy przed lub po zdarzeniu.
Świadkowie mogą zgłaszać się zarówno do policji belgijskiej, jak i niderlandzkiej. Każda, nawet pozornie nieistotna informacja, może okazać się kluczowa dla pełnego ustalenia przebiegu tragedii.
Wyzwania dla bezpieczeństwa na drogach przygranicznych
Tragiczny wypadek zwrócił uwagę na problem bezpieczeństwa w rejonach przygranicznych, gdzie natężenie ruchu międzynarodowego jest wyjątkowo duże. Parkingi dla kierowców ciężarówek, choć niezbędne dla funkcjonowania transportu, często są zlokalizowane w pobliżu ruchliwych dróg, co zwiększa ryzyko dla pieszych i rowerzystów.
Wspólne śledztwo belgijskich i niderlandzkich służb ma na celu nie tylko ustalenie winnych, ale również identyfikację ewentualnych słabości infrastrukturalnych lub organizacyjnych, które w przyszłości mogłyby doprowadzić do podobnych tragedii. Wyniki dochodzenia mogą stać się impulsem do poprawy bezpieczeństwa w tym strategicznym punkcie europejskiej sieci transportowej.