Sąd karny w Liège ogłosił w środę wyroki wobec trzydziestu młodych oskarżonych, którym zarzucono udział w przestępstwach podczas zamieszek, jakie wstrząsnęły centrum miasta 13 marca 2021 r. Sprawa ta stała się punktem odniesienia w debacie o granicach pokojowego protestu i odpowiedzialności za zbiorowe akty przemocy.
Początkiem wydarzeń było nagranie z 8 marca 2021 r., które ukazało zatrzymanie kobiety afrykańskiego pochodzenia przez policję w Liège. Czterdziestolatka została powalona na ziemię przez kilku funkcjonariuszy. Nagranie, opublikowane w mediach społecznościowych zaledwie dziesięć miesięcy po śmierci George’a Floyda w USA, wywołało ogromne emocje. Film przedstawiający kobietę obezwładnioną na chodniku przy placu Saint-Lambert rozprzestrzenił się w sieci, a wyjaśnienia policji nie uspokoiły nastrojów.
Zbieg manifestacji i eskalacja przemocy
Na 13 marca zaplanowano manifestację w ramach ruchu Black Lives Matter w miejscu zatrzymania kobiety. W tym samym czasie w tym samym miejscu protestowali też przedstawiciele środowiska kulturalnego, domagający się złagodzenia restrykcji pandemicznych. Wśród uczestników znalazło się około 200 prowokatorów z Liège, okolic i z Brukseli.
Celem wandali stał się plac Saint-Lambert. Rozbijano witryny sklepowe i dokonywano grabieży. Komisariat policji został obrzucony kamieniami. W zamieszkach rannych zostało 36 funkcjonariuszy, a pracownik ochrony sklepu JD Sports, szczególnie brutalnie zaatakowany, doznał poważnych obrażeń. Policja musiała użyć pojazdów gaśniczych do rozpędzenia tłumu.
Identyfikacja uczestników zamieszek
Mimo że część sprawców zasłaniała twarze, sieć miejskiego monitoringu pozwoliła na ich identyfikację – często jeszcze przed zamaskowaniem, na podstawie ubioru. Policja uruchomiła specjalną platformę do przesyłania nagrań i zdjęć, na którą napłynęło wiele materiałów od świadków.
Proces ruszył pod koniec 2024 r. Większość oskarżonych miała w chwili zamieszek 18–19 lat, najstarszy urodził się w 1996 r. W ciągu czterech i pół roku od zdarzeń wielu z nich zmieniło swoje życie – założyli rodziny, podjęli pracę, rozpoczęli studia, a jeden wstąpił do wojska.
Psychologia tłumu i indywidualna odpowiedzialność
Podczas rozprawy oskarżeni określali swoje zachowanie jako „młodzieńczy błąd”. Wielu twierdziło, że działali pod wpływem tłumu i emocji. Jeden z oskarżonych przyznał, że odżyły w nim wspomnienia z dzieciństwa, gdy był ofiarą brutalności policji. Inny – młody piłkarz – mówił, że przypadkowo znalazł się na placu Saint-Lambert i bezmyślnie dołączył do zamieszek.
W uzasadnieniu sąd podkreślił wyjątkową powagę czynów, ich nieuzasadniony charakter i ogromne konsekwencje dla społeczności. Zwrócono uwagę, że fala przemocy splamiła przesłanie ruchu Black Lives Matter, którego celem jest walka z dyskryminacją, a nie eskalacja agresji.
Wyważone orzecznictwo uwzględniające indywidualne okoliczności
Sędziowie przeanalizowali sytuację każdego oskarżonego osobno. Najsurowsza kara to cztery lata bezwzględnego więzienia. Trzy osoby otrzymały wyroki trzech lat, jedna dwóch lat, a dwie po 30 miesięcy – większość z warunkowym zawieszeniem. Kolejnych siedem osób skazano na od roku do 18 miesięcy więzienia. W pozostałych przypadkach zasądzono prace społeczne (150–250 godzin) lub zawieszono ogłoszenie wyroku.
Strony powodowe – miasto Liège, strefa policyjna i ośmiu funkcjonariuszy – wyraziły zadowolenie z wyroku. Jak podkreślono, sama obecność w tłumie dokonującym aktów przemocy wzmacnia zjawisko i jest formą uczestnictwa, nawet jeśli dana osoba nie atakowała bezpośrednio.
Wyrok ten ma znaczenie precedensowe: pokazuje, że uczestnictwo w zbiorowej przemocy rodzi odpowiedzialność prawną, ale jednocześnie sąd potrafi uwzględnić indywidualne okoliczności i rozwój życiowy oskarżonych w latach po zdarzeniach.