Organizacje działające w Belgii stały się obiektem zainteresowania cyberprzestępców niemal dwukrotnie częściej niż pięć lat temu. Wśród najczęściej atakowanych sektorów nadal przoduje służba zdrowia, jednak to sektor energetyczny odnotował najbardziej dynamiczny wzrost liczby ataków. Takie wnioski płyną z najnowszego raportu Check Point Research, globalnego dostawcy usług bezpieczeństwa cyfrowego, analizującego trendy w obszarze cyberzagrożeń.
Według danych za trzeci kwartał tego roku każda organizacja w Belgii doświadczała średnio 1 249 cyberataków tygodniowo. To wyraźny wzrost, który budzi niepokój specjalistów ds. bezpieczeństwa cyfrowego.
Systematyczny wzrost zagrożeń w ciągu pięciu lat
Analitycy Check Point Research podkreślają zarówno skalę, jak i systematyczny charakter wzrostu liczby ataków. Szczególnie narażone są małe i średnie przedsiębiorstwa, które w ostatnich latach przyspieszyły proces cyfryzacji działalności, często jednak nie posiadając odpowiednich zasobów – kadrowych, technologicznych czy finansowych – aby skutecznie bronić się przed coraz bardziej zaawansowanymi metodami stosowanymi przez hakerów.
Problem staje się szczególnie istotny w kontekście struktury belgijskiej gospodarki, w dużej mierze opartej na sektorze MŚP. Wiele takich firm ma poważne zaległości w zakresie zabezpieczeń cyfrowych. Eksperci wskazują także na brak spójnej strategii krajowej, która aktywnie wspierałaby mniejsze podmioty w budowaniu odporności na cyberataki.
Strategiczne znaczenie Belgii jako celu ataków
Na rosnące ryzyko wpływają również czynniki geopolityczne. Belgia jest siedzibą wielu instytucji europejskich w Brukseli, a także gospodarzem kluczowej infrastruktury, w tym portów w Antwerpii i Zeebrugge. To sprawia, że kraj jest atrakcyjnym celem nie tylko dla grup przestępczych nastawionych na zysk, lecz także dla podmiotów motywowanych politycznie.
Ewolucja metod cyberprzestępczości
Charakter zagrożeń zmienił się diametralnie w ostatnich latach. Dawne, oportunistyczne próby wyłudzania danych (np. phishing) przekształciły się w zorganizowany system przestępczy. Współczesne ataki obejmują m.in. ransomware-as-a-service, złośliwe oprogramowanie oparte na sztucznej inteligencji oraz działalność wyspecjalizowanych pośredników, którzy odsprzedają dostęp do już zhakowanych systemów.
Służba zdrowia nadal na celowniku
W trzecim kwartale tego roku badacze Check Point odnotowali wyraźne różnice pomiędzy poszczególnymi sektorami. Służba zdrowia w Belgii wciąż pozostaje najbardziej narażona, notując średnio 2 254 ataki tygodniowo na organizację. Podatność tego sektora wynika z przestarzałej infrastruktury IT, rozproszonego systemu zakupów technologicznych oraz konieczności nieprzerwanego funkcjonowania. Z wyjątkiem roku 2022, służba zdrowia stale zajmuje czołowe miejsce na liście branż najczęściej atakowanych. To właśnie ona jest głównym celem ataków typu ransomware, które blokują dostęp do danych i wymuszają okup za ich odblokowanie.
Sektor energetyczny z rekordowym wzrostem zagrożeń
Największy wzrost liczby ataków odnotowano w sektorze energetycznym i usług użyteczności publicznej – aż o 81% w porównaniu z tym samym okresem roku 2024. To budzi szczególne obawy ze względu na krytyczne znaczenie tej branży dla stabilności gospodarki i bezpieczeństwa społecznego.
Dla porównania, instytucje finansowe odnotowały spadek o 25% (1 959 ataków tygodniowo), a sektor usług dla przedsiębiorstw o 8% (1 831 ataków tygodniowo). Mimo spadków, obie branże wciąż pozostają istotnymi celami cyberprzestępców.
Główne wektory ataków
Ataki są przeprowadzane w podobnym stopniu poprzez złośliwe wiadomości e-mail (49%) oraz zainfekowane strony internetowe (51%). Taki rozkład pokazuje, że skuteczna ochrona wymaga kompleksowego podejścia, obejmującego zarówno zabezpieczenie poczty elektronicznej, jak i bezpieczne korzystanie z zasobów sieciowych.