Sześć partii politycznych zaproszonych do prac nad projektem budżetu Regionu Stołecznego Brukseli kontynuuje starania o wypracowanie porozumienia w sprawie oszczędności rzędu miliarda euro do 2029 r. Stolica Belgii pozostaje bez rządu od ponad piętnastu miesięcy, co stanowi bezprecedensową sytuację polityczną. Tymczasem CD&V oficjalnie ogłosił, że nie zamierza już uczestniczyć w negocjacjach, po tym jak przez dwa tygodnie nie otrzymał zaproszenia do stołu rozmów budżetowych.
We wtorek sześć ugrupowań – MR, Les Engagés, PS, Groen, Open Vld oraz Vooruit – kontynuowało intensywne prace nad wspólnym stanowiskiem budżetowym. Według informacji z początkowej fazy popołudnia rozmowy odbywały się w formule dwustronnej, co pozwoliło na bardziej szczegółowe omówienie kwestii spornych.
Forma i zakres wtorkowych negocjacji
Spotkania dwustronne były kontynuacją procesu rozpoczętego dzień wcześniej. Na środę zaplanowano ponowne zebranie wszystkich uczestników w ramach centralnej grupy roboczej, w skład której wchodzą szefowie delegacji oraz ich główni doradcy, tzw. „szerpowie”. Takie połączenie sesji bilateralnych i plenarnych ma zwiększyć efektywność negocjacji.
Głównym tematem wtorkowych rozmów była podstawa wyliczeń oszczędności w wysokości miliarda euro do 2029 r. Różne warianty przedstawione przez partie wskazują na duże rozbieżności – sięgające nawet kilkuset milionów euro – co pokazuje skalę wyzwań negocjacyjnych.
Kontynuacja procesu i nowa nota budżetowa
Druga tura dyskusji rozpoczęła się w poniedziałek na bazie nowej noty budżetowej przedstawionej przez Davida Leisterha (MR). Dokument stanowi punkt odniesienia dla bieżących rozmów i wyznacza ramy kompromisu dotyczącego przyszłej polityki fiskalnej regionu.
Negocjacje toczą się w warunkach wyjątkowo przedłużającego się impasu. Bruksela pozostaje bez pełnoprawnego rządu regionalnego od ponad piętnastu miesięcy, co osłabia sprawność zarządzania i realizację kluczowych projektów inwestycyjnych.
Kontrowersja wokół nieobecności CD&V
Udział CD&V w rozmowach od początku był niepewny. Deputowany tej partii Benjamin Dalle, zirytowany przedłużającym się oczekiwaniem, ogłosił wycofanie ugrupowania z procesu. Wyjaśnił, że CD&V jasno stawiał warunek uczestnictwa – możliwość negocjowania budżetu od samego początku, jako fundamentu przyszłej umowy rządowej.
Dalle podkreślił, że sześć partii prowadziło już rozmowy dotyczące treści i finansów od dwóch tygodni, całkowicie bez udziału CD&V. W jego ocenie dowodzi to, że ugrupowanie nie jest przewidziane w składzie przyszłej koalicji.
Postulaty czterech partii o włączenie CD&V
Od początku negocjacji cztery partie – PS, Les Engagés, Groen i Vooruit – domagały się zaproszenia CD&V do stołu rozmów. Rozbieżność między faktycznym składem negocjatorów a apelami części ugrupowań o udział CD&V zwiększa napięcia i komplikuje proces budowania szerokiego porozumienia.
Żądanie to ma znaczenie nie tylko polityczne, lecz także arytmetyczne i konstytucyjne.
Arytmetyka parlamentarna i wymogi konstytucyjne
W razie faktycznego formowania rządu trzy niderlandzkojęzyczne partie obecnie uczestniczące w rozmowach – Groen, Vooruit i Open Vld – dysponują łącznie ośmioma mandatami spośród siedemnastu przypisanych grupie niderlandzkojęzycznej w parlamencie regionalnym. To za mało, by uzyskać wymaganą większość w tej grupie.
Brakuje jednego mandatu, który mogłaby wnieść właśnie CD&V. Brak tej większości stanowi fundamentalną przeszkodę w powołaniu stabilnego rządu zgodnego z wymogami konstytucyjnymi dotyczącymi reprezentacji obu wspólnot językowych.
Specyfika systemu politycznego Brukseli
Dwujęzyczny charakter Regionu Stołecznego Brukseli sprawia, że negocjacje są szczególnie złożone. Konstytucja wymaga zapewnienia równowagi między wspólnotą francuskojęzyczną i niderlandzkojęzyczną. Sama większość w całym parlamencie nie wystarcza – konieczne jest także uzyskanie większości w mniejszościowej grupie niderlandzkojęzycznej. Dlatego kwestia obecności CD&V ma znaczenie wykraczające poza zwykłą kalkulację polityczną.
Implikacje dla przyszłości negocjacji
Oficjalne wycofanie CD&V może mieć poważne konsekwencje dla perspektyw utworzenia rządu. Jeśli pozostałe partie zdecydują się kontynuować rozmowy bez tej formacji, będą musiały znaleźć inne rozwiązanie problemu większości niderlandzkojęzycznej – bądź włączyć inną partię.
Może to prowadzić do dalszego przedłużania impasu, który paraliżuje stolicę już od ponad piętnastu miesięcy. Brak stabilnego rządu regionalnego utrudnia podejmowanie decyzji strategicznych, realizację inwestycji i bieżące zarządzanie regionem.
Wyzwania fiskalne i polityczne
Niezależnie od składu koalicji kluczowym wyzwaniem pozostaje opracowanie planu oszczędności na miliard euro do 2029 r. Różnice w wyjściowych kalkulacjach – sięgające setek milionów euro – odzwierciedlają głębokie rozbieżności w podejściu partii do polityki fiskalnej regionu.
Debata budżetowa dotyczy więc nie tylko technicznych obliczeń, lecz także fundamentalnych pytań o priorytety wydatkowe, zakres usług publicznych i wizję rozwoju stolicy.
Perspektywy i następne kroki
Środowe spotkanie centralnej grupy roboczej będzie kolejnym testem zdolności do znalezienia kompromisu. Otwarta pozostaje kwestia reprezentacji niderlandzkojęzycznej oraz sposobu pogodzenia odmiennych propozycji budżetowych.
Przedłużający się impas polityczny budzi rosnącą frustrację wśród mieszkańców Brukseli, którzy oczekują sprawnego zarządzania miastem. Każdy kolejny tydzień bez rządu zwiększa presję na negocjatorów, by przełamali kryzys i umożliwili wyjście z tej bezprecedensowej sytuacji.