We wtorek po południu na Molenbeek-Saint-Jean wybuchł poważny pożar w warsztacie samochodowym przy chaussée de Ninove. Spektakularne słupy dymu widoczne były z wielu punktów dzielnicy, a akcja gaśnicza wymagała zaangażowania licznych jednostek straży pożarnej i służb ratunkowych. Ogień objął kabinę lakierniczą, co dodatkowo utrudniało działania ze względu na obecność łatwopalnych materiałów i chemikaliów.
Rzecznik brukselskiej straży pożarnej, Walter Derieuw, potwierdził skalę zdarzenia i szybką reakcję służb. – Potężny pożar wybuchł w warsztacie samochodowym na Molenbeek, przy chaussée de Ninove. Nasze zespoły natychmiast przystąpiły do akcji gaśniczej – poinformował. Dzięki sprawnej mobilizacji udało się opanować ogień, zanim rozprzestrzenił się na sąsiednie budynki.
Na miejscu działały dwie autopompy i dwie drabiny mechaniczne, umożliwiające dostęp do trudnych miejsc. Trzecia autopompa pozostawała w gotowości jako rezerwa taktyczna, co jest standardową procedurą przy pożarach dużej skali. Strażacy wykorzystali także dwa wyloty wysokociśnieniowe, które pozwoliły opanować płomienie w kabinie lakierniczej. Tego typu pomieszczenia stwarzają wyjątkowe zagrożenie, ponieważ obecne w nich farby, rozpuszczalniki i inne chemikalia mogą nasilać ogień i wytwarzać toksyczne opary.
Jedna osoba została przewieziona do szpitala, ale nie odnotowano innych ofiar ani rannych. Dzięki szybkiej ewakuacji i koordynacji działań uniknięto poważniejszych konsekwencji.
Policja zabezpieczyła teren, wyznaczając szeroki kordon bezpieczeństwa i ograniczając dostęp do zagrożonej strefy. Z uwagi na gęste kłęby dymu wprowadzono środki ostrożności chroniące mieszkańców. Pożar spowodował także zakłócenia w komunikacji – ruch tramwajów w rejonie został czasowo wstrzymany, a STIB/MIVB zorganizował objazdy, starając się zminimalizować utrudnienia.
Zdarzenie wzbudziło duże zainteresowanie wśród mieszkańców Molenbeek. Zdjęcia i nagrania unoszącego się dymu szybko trafiły do mediów społecznościowych, podkreślając skalę zagrożenia.
Przyczyny pożaru nie zostały jeszcze ustalone. Ze względu na specyfikę warsztatów samochodowych, a szczególnie kabin lakierniczych, ryzyko wybuchu ognia jest w takich miejscach podwyższone. Obecność łatwopalnych materiałów, systemów wentylacyjnych i urządzeń elektrycznych sprzyja szybkiemu rozprzestrzenianiu się płomieni. Dochodzenie ma wyjaśnić dokładne okoliczności zdarzenia.
Pożar przypomina o znaczeniu rygorystycznych zasad bezpieczeństwa w obiektach usługowych i przemysłowych. Warsztaty muszą spełniać wymogi dotyczące wentylacji, przechowywania substancji niebezpiecznych i posiadania sprzętu gaśniczego. Regularne przeglądy, konserwacja urządzeń oraz szkolenia pracowników to podstawowe elementy zapobiegania podobnym sytuacjom. Kluczowe jest również odpowiednie ubezpieczenie i plany ewakuacyjne, które minimalizują skutki finansowe i organizacyjne zdarzeń tego typu.
Mieszkańcy Molenbeek mogą odetchnąć z ulgą, że pożar zakończył się bez większych strat w ludziach. Profesjonalizm brukselskich strażaków i szybka koordynacja działań różnych służb zapobiegły rozprzestrzenieniu się ognia. To zdarzenie stanowi jednocześnie przypomnienie o kluczowej roli służb ratunkowych, które codziennie czuwają nad bezpieczeństwem stolicy.