Wielki Barometr „Le Soir” – RTL – Ipsos – „Het Laatste Nieuws” – VTM ujawnia ciekawy paradoks w postrzeganiu bezpieczeństwa przez mieszkańców Belgii. Choć większość respondentów deklaruje poczucie bezpieczeństwa w swoich dzielnicach, niemal dwie trzecie (64 procent) popiera pomysł wprowadzenia patroli wojskowych na ulice. Zjawisko to pokazuje złożoność mechanizmów społecznych kształtujących percepcję zagrożeń i oczekiwania wobec państwa.
Z badania wynika, że 56 procent mieszkańców Belgii określa swoje okolice jako miejsca „raczej bezpieczne”, a 21 procent deklaruje pełne poczucie bezpieczeństwa. Najwyższy odsetek takich odpowiedzi odnotowano we Flandrii (23 procent), następnie w Walonii (19 procent), a najniższy w Regionie Brukselskim (16 procent).
Regionalne zróżnicowanie w percepcji zagrożeń
Na drugim końcu skali 6 procent ankietowanych twierdzi, że w ogóle nie czuje się bezpiecznie. Odsetek ten jest wyższy w Brukseli (9 procent) i w Walonii (7 procent) niż we Flandrii (6 procent). Różnice te odzwierciedlają zarówno lokalne uwarunkowania społeczno-ekonomiczne, jak i odmienne doświadczenia związane z przestępczością.
Kontekstem dla tej debaty jest rosnąca fala przemocy miejskiej, szczególnie w Brukseli, gdzie grupy handlarzy narkotyków toczą brutalne konflikty z użyciem broni palnej. Minister spraw wewnętrznych Bernard Quintin (MR) proponuje, aby w wybranych większych miastach na ulice wysłać żołnierzy.
Szerokie społeczne poparcie dla obecności wojska
Inicjatywa ministra cieszy się znacznym poparciem społecznym – popiera ją 64 procent ankietowanych: 65 procent w Walonii, 64 procent we Flandrii i 58 procent w Brukseli. Sprzeciw wyraża 29 procent, przy czym w stolicy odsetek przeciwników jest najwyższy (37 procent).
Podziały widać także wśród elektoratów partyjnych. Największe poparcie wyrażają wyborcy Vlaams Belang (82 procent), MR (79 procent) i N-VA (75 procent). Sympatycy partii lewicowych są bardziej sceptyczni – propozycję popiera 46 procent zwolenników Ecolo i 54 procent PTB.
Naukowe wyjaśnienia społecznego paradoksu
Sprzeczność między poczuciem bezpieczeństwa a oczekiwaniem obecności wojska wyjaśniają badacze. Kryminolog Christophe Mincke w analizie „Insécurité et sentiment d’insécurité à Bruxelles” zauważa, że poczucie zagrożenia nie zawsze jest związane z realnym poziomem przestępczości, lecz wynika także z niepewności socjalnej, degradacji przestrzeni miejskiej czy wykluczenia społecznego.
Profesor Philippe Manigart z Królewskiej Szkoły Wojskowej zwraca uwagę na wysokie zaufanie, jakim w Belgii cieszy się armia. Widoczna obecność żołnierzy może zatem wzmacniać poczucie bezpieczeństwa obywateli, nawet jeśli faktyczne zagrożenie jest niewielkie.
Ramy prawne i operacyjne wdrożenia
Minister Quintin zapowiada szybkie wprowadzenie rozwiązania: „Jeśli mnie państwo pytają, to najszybciej jak to możliwe, w najbliższych tygodniach” – powiedział w RTL, dodając, że istnieje polityczne porozumienie i trwają prace nad adaptacją protokołów. Gotowość wsparcia deklaruje minister obrony Theo Francken (N-VA).
Procedura wymaga jednak kilku etapów: zatwierdzenia przez rząd, opinii Rady Stanu i debaty parlamentarnej. W sprzyjających warunkach żołnierze mogliby pojawić się na ulicach już w kwietniu. Najwięcej czasu zajmuje doprecyzowanie ram prawnych i operacyjnych, zgodnie z zapisami umowy rządowej.
Kompetencje wojskowych w działaniach policyjnych
Obecnie żołnierze nie mają uprawnień policyjnych – nie mogą zatrzymywać osób, legitymować ani prowadzić przeszukań. Tymczasem 69 procent respondentów opowiada się za przyznaniem im takich kompetencji: 70 procent w Walonii, 69 procent we Flandrii i 60 procent w Brukseli. Przeciwnego zdania jest 26 procent, przy czym w stolicy sprzeciw jest wyraźniejszy (34 procent).
Podobnie jak w kwestii samych patroli, widoczne są różnice polityczne: za rozszerzeniem uprawnień jest 83 procent wyborców Vlaams Belang, 81 procent N-VA i 80 procent MR. Wśród lewicy odsetki są znacznie niższe – 40 procent PVDA, 51 procent Groen, 50 procent Ecolo i 57 procent Vooruit. Wyjątek stanowi PS, którego wyborcy w 67 procentach popierają to rozwiązanie.
Dane te pokazują złożoność oczekiwań wobec bezpieczeństwa publicznego oraz głębokie różnice w postrzeganiu roli państwa i jego instytucji w utrzymaniu porządku społecznego.