Strefa policyjna Bruksela-Zachód rozpoczęła poszukiwania alternatyw dla używanego obecnie oprogramowania pochodzącego z izraelskiego sektora technologii nadzorczych. Decyzję podjęto po interpelacji radnej Marii Vindevoghel (PTB) podczas posiedzenia rady policyjnej 23 września. Radna zwróciła uwagę na kwestie przejrzystości i demokratycznej kontroli nad współpracą w obszarze zaawansowanych narzędzi cyfrowych.
Temat wykorzystania izraelskich rozwiązań technologicznych przez belgijskie służby bezpieczeństwa nabrał znaczenia po publikacjach dziennika Le Soir, który ujawnił, że policja we Flandrii – m.in. w Antwerpii i Gandawie – korzysta z systemów firm izraelskich, takich jak BriefCam, Siklu, Radwin czy Cellebrite. Zdaniem Vindevoghel rodzi to pytania dotyczące transparentności działania służb oraz ryzyka pośredniego wspierania podmiotów oskarżanych o naruszanie prawa międzynarodowego.
Dwa systemy w użyciu
Strefa Bruksela-Zachód, obejmująca gminy Molenbeek, Jette, Ganshoren, Koekelberg i Berchem-Sainte-Agathe, potwierdziła korzystanie z dwóch izraelskich systemów analitycznych. Pierwszy to BriefCam – oprogramowanie oparte na sztucznej inteligencji, pozwalające na szybkie przetwarzanie i streszczanie nagrań wideo. Drugi to Cellebrite, wyspecjalizowany w ekstrakcji, analizie i zarządzaniu danymi cyfrowymi.
Zakup około stu licencji BriefCam miał miejsce w latach 2017–2018. Z kolei urządzenia Cellebrite zostały nabyte kolejno w 2010, 2013 i 2017 roku, a dwie dodatkowe jednostki dołączono w kwietniu 2024 roku w ramach porozumienia międzystrefowego. Obowiązujący kontrakt serwisowy wygasa w kwietniu 2026 roku.
Analiza rynkowych alternatyw
Władze strefy podkreślają, że nie zakupiły żadnych innych izraelskich rozwiązań technologicznych. Zapowiedziano natomiast przeprowadzenie szczegółowej analizy rynku, aby sprawdzić dostępność alternatywnych systemów o porównywalnej skuteczności. Jeśli takie rozwiązania zostaną zidentyfikowane, rozważone będzie zakończenie obowiązujących kontraktów.
Dla PTB sprawa ma wymiar polityczny – wpisuje się w szerszy nurt sprzeciwu wobec współpracy gospodarczej i militarnej z Izraelem. – Debata toczyła się już we Flandrii, uznaliśmy więc, że warto zweryfikować sytuację również tutaj – tłumaczy Maria Vindevoghel. – To nie może pozostać na poziomie słów, musimy faktycznie poszukać alternatyw.
Kwestia wykorzystywania izraelskich technologii nadzorczych przez europejskie służby pokazuje szersze dylematy związane z etyką współpracy technologicznej w kontekście konfliktów geopolitycznych. Dla lokalnych władz to także wyzwanie polegające na pogodzeniu skuteczności operacyjnej policji z oczekiwaniami politycznymi i społecznymi mieszkańców.