Śledztwo w sprawie niedzielnej serii zabójstw w Roeselare w Zachodniej Flandrii pokazuje, że sprawca działał w sposób planowy. Kolejno atakował osoby, z którymi pozostawał w sporze, realizując zamiar „rozwiązania” wszystkich swoich konfliktów.
Pierwsza ofiara – były przyjaciel i spór o wzajemną pomoc
Pierwszym celem był 45-letni mężczyzna, mąż właścicielki salonu kosmetycznego przy Kleine Weg. Dawna przyjaźń przerodziła się w konflikt po nieporozumieniach związanych z pomocą przy pracach domowych. „Poróżnili się po tym, jak ofiara pomogła sprawcy przy jego nowym domu, a kiedy sama poprosiła o pomoc – on odmówił” – relacjonuje członek rodziny.
Napięcie narastało, a sprawca miał wypowiadać groźby śmierci. „Od tamtej pory unikał go. To go rozwścieczało. Doszło do tego, że groził mu zabiciem. Zgłosiliśmy to policji. On był zupełnie nieobliczalny” – dodaje źródło rodzinne.
Druga ofiara – matka dzieci sprawcy i przemoc domowa
Następnie napastnik zaatakował swoją 43-letnią byłą partnerkę, matkę czwórki jego dzieci. Kobieta została zamordowana w mieszkaniu przy skrzyżowaniu Meiboomlaan i Westlaan. Ich relację od lat naznaczały przemoc i nadużywanie alkoholu.
Sprawca stracił prawo do kontaktów z dziećmi, a wobec kobiety obowiązywał zakaz zbliżania się. Śledczy podkreślają, że tragedia była zwieńczeniem długotrwałego wzorca przemocy domowej.
Trzecia ofiara – były sąsiad i wieloletni spór
Ostatnim celem był 67-letni mężczyzna zamordowany przy Hoogleedsesteenweg. Sprawca zadzwonił do drzwi i od razu zaatakował. Ofiara, znana w środowisku teatralnym, miała z nim w przeszłości wieloletnie konflikty sąsiedzkie. Według doniesień mogła być także jego wynajmującym, choć szczegóły pozostają niejasne.
Systematyczny charakter zbrodni
Chronologia wydarzeń wskazuje na przemyślane działanie – w ciągu jednego dnia sprawca zaatakował wszystkich, z którymi pozostawał w sporze: byłego przyjaciela, byłą partnerkę i sąsiada. Prokuratura potwierdza, że dwie pierwsze ofiary pochodziły ze środowiska afgańskiego, a trzecia była Flamandem, co dowodzi, że motywacje miały charakter osobisty, a nie etniczny.
Obława i zatrzymanie
Policja prowadziła szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą – blokady drogowe, radiowozy na głównych skrzyżowaniach, helikopter i drony w powietrzu. Sprawca długo unikał zatrzymania, co potęgowało napięcie w mieście.
Ostatecznie, około godziny 23:00, udało się go namierzyć dzięki nagraniom monitoringu w pobliżu miejsca trzeciego ataku. Został zatrzymany na stacji kolejowej w Izegem, gdy służby zablokowały jego samochód.
Społeczne i systemowe konsekwencje
Tragedia w Roeselare uwidacznia problemy związane z eskalacją przemocy domowej i konfliktów sąsiedzkich, a także ograniczenia systemu wczesnego ostrzegania. Groźby wobec pierwszej ofiary zostały zgłoszone policji, co rodzi pytania o skuteczność działań prewencyjnych.
Perspektywy śledztwa i procedury prawne
Prokuratura prowadzi szczegółową analizę motywów. Kluczowe będzie ustalenie, czy sprawca działał pod wpływem zaburzeń psychicznych, czy kierował się świadomym planem eliminacji osób z najbliższego otoczenia. Sprawa może mieć znaczenie dla oceny procedur reagowania na przemoc domową i groźby karalne.
Wnioski dla bezpieczeństwa publicznego
Przypadek Roeselare pokazuje znaczenie szybkiej interwencji w eskalujących konfliktach oraz konieczność lepszej współpracy służb. Choć obława zakończyła się skutecznym zatrzymaniem, pytanie pozostaje, czy tragedii można było zapobiec. Wnioski ze śledztwa mogą wpłynąć na opracowanie nowych procedur oceny ryzyka i działań prewencyjnych w całej Belgii.