Belgijskie stowarzyszenie feministyczne Soralia rozpoczęło kampanię, która ma zwrócić uwagę na trudności młodych rodziców w znalezieniu miejsca w żłobku dla dziecka. Brak dostępnych placówek wpływa bezpośrednio na utrwalanie nierówności między kobietami i mężczyznami na rynku pracy.
Dramatyczna dysproporcja między podażą a popytem
Opieka nad najmłodszymi w Federacji Walonia-Bruksela znajduje się w stanie kryzysowym. Statystyki wskazują, że na 10 dzieci przypadają zaledwie 3 miejsca w żłobkach. Skala problemu była już sygnalizowana na początku roku przez minister ds. dzieciństwa Valérie Lescrenier (Les Engagés).
Soralia zainaugurowała 13 września kampanię „Znaleźć żłobek? Mission impossible!”, której centralnym elementem jest ilustrowana opowieść ukazująca codzienność rodziców. Pokazuje ona nieprzespane noce spędzane na planowaniu opieki czy próby dopasowania grafików pracy do niepewnego oczekiwania na wolne miejsce.
Wpływ na zdrowie psychiczne rodziców
Badanie Soralia z lat 2023–2024, przeprowadzone w formie ankiety internetowej wśród młodych i przyszłych rodziców, ujawniło poważne konsekwencje psychiczne. Laudine Lahaye, specjalistka ds. badań w stowarzyszeniu, zaznacza: „Rodzice zgłaszali silny stres wpływający zarówno na zdrowie psychiczne, jak i fizyczne. To problem zdrowia publicznego, ponieważ objawy przeciążenia często utrzymują się bardzo długo”.
Ekspertka podkreśla szczególną wrażliwość okresu poporodowego: „Kiedy rodzice, a zwłaszcza matki, są wyjątkowo narażeni na zaburzenia, muszą jeszcze walczyć o miejsce w żłobku. To niezwykle obciążające”.
Problem ma charakter systemowy
Stowarzyszenie unika określenia „niedobór miejsc”, preferując sformułowanie „strukturalny brak opieki”. Jak wyjaśnia Lahaye: „To problem obecny od zawsze – nigdy nie było wystarczającej liczby placówek”.
Jego źródła sięgają lat 60., gdy podczas strajków w FN Herstal w 1966 roku pracownice domagały się lepszych warunków godzenia życia prywatnego i zawodowego. Efektem protestów było utworzenie żłobka komunalnego oraz Funduszu Wyposażenia i Usług Zbiorowych (FESC), finansującego instytucje opiekuńcze.
Środki planowane, lecz niewystarczające
Deklaracja polityczna Federacji Walonia-Bruksela przewiduje pierwszeństwo miejsc dla dzieci rodziców pracujących, poszukujących pracy lub uczących się. Soralia uważa to rozwiązanie za zbyt ograniczone i potencjalnie dyskryminujące.
„Statystycznie dzieci rodziców aktywnych zawodowo i tak są już najliczniej obecne w żłobkach” – zauważa Lahaye, przypominając, że prawo do opieki to przede wszystkim prawo dziecka, zagwarantowane przez Konwencję Praw Dziecka ONZ z 1989 roku.
Cele systemowe i ich realność
Federacja dąży do osiągnięcia 50% pokrycia potrzeb wśród dzieci poniżej 3. roku życia, w tym 33% w sektorze subsydiowanym. Oznaczałoby to dostępność miejsca dla co drugiego dziecka.
Jednak najnowszy raport Trybunału Obrachunkowego poddaje ten cel w wątpliwość, wskazując na brak rzetelnych danych. „Rzeczywiste potrzeby rodzin nie są znane” – stwierdza dokument. Lahaye porównuje sytuację do „pilotowania na ślepo”, gdyż polityka nie opiera się na pełnym obrazie potrzeb.
Ryzyko prywatyzacji
Ekspertka ostrzega także przed zagrożeniem prywatyzacją sektora. „Żłobki od zawsze były ubogim krewnym polityk publicznych, a logika neoliberalna tylko to pogłębia” – komentuje, wskazując na przykład Francji, gdzie prywatyzacja spowodowała wzrost kosztów oraz pogorszenie jakości usług i warunków pracy.
Konsekwencje dla równości płci
Brak dostępnych miejsc obciąża przede wszystkim matki. „Kiedy nie ma żłobka, trzeba znaleźć inne rozwiązanie – najczęściej to matki redukują swój czas pracy albo korzystają z urlopu rodzicielskiego” – mówi Lahaye.
Dane ONEM pokazują, że choć ojcowie coraz częściej korzystają z urlopów rodzicielskich, to wybierają głównie wymiar 1/10 etatu, czyli pół dnia wolnego tygodniowo. Urlopy pełnoetatowe pozostają domeną kobiet, co utrwala nierówności na rynku pracy.
Kampania i narzędzia edukacyjne
Aby przedstawić realne doświadczenia rodziców, Soralia współpracuje z ilustratorką Priscą Jourdain, autorką historii przyszłych rodziców Alex i Sama poszukujących miejsca dla swojego dziecka. Komiks ma pełnić funkcję edukacyjną, szczególnie dla osób, których język ojczysty nie jest francuskim.
Kampania obejmuje także apel do polityków o systemowe zmiany w organizacji opieki nad dziećmi, by odpowiedzieć na realne potrzeby rodzin i wzmocnić równość płci na rynku pracy.