Trybunał Konstytucyjny zawiesił rozporządzenie parlamentu brukselskiego, które odraczało o dwa lata wprowadzenie nowej fazy strefy niskiej emisji (LEZ). To zwycięstwo organizacji ekologicznych i mieszkańców, którzy zakwestionowali legalność decyzji przesuwającej ograniczenia środowiskowe z 2025 na 2027 rok.
Chronologia decyzji i sprzeciw organizacji
21 marca parlament przyjął ze skutkiem wstecznym zmianę harmonogramu LEZ. Zgodnie z pierwotnym planem od 1 stycznia 2025 roku z Brukseli miały zniknąć samochody z silnikami diesela Euro 5 i benzynowe Euro 2. Nowe przepisy przesunęły ten termin na 1 stycznia 2027 roku.
Decyzję zakwestionowali mieszkańcy oraz cztery organizacje: Bral, Les Chercheurs d’Air, Federacja Ośrodków Medycznych i Liga Praw Człowieka. Pod koniec maja złożyli wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zawieszenie i unieważnienie aktu.
Pierre Dornier, dyrektor Les Chercheurs d’Air, przyjął orzeczenie z ulgą: „Trybunał uznał, że odroczenie kalendarza LEZ poważnie szkodziło zdrowiu mieszkańców Brukseli”. Podobnie Tim Cassiers z Bral wezwał władze do natychmiastowego przywrócenia pierwotnego harmonogramu.
Konsekwencje prawne i brak sankcji wstecznych
Minister środowiska Alain Maron (Ecolo) podkreślił, że kierowcy nie zostaną ukarani za jazdę w okresie obowiązywania odroczonego kalendarza: „Oczywiście nie będziemy karać tych, którzy działali w dobrej wierze”.
Zapowiedział też zwołanie grupy zadaniowej LEZ, która zdecyduje o praktycznym wdrożeniu decyzji Trybunału. W skład zespołu wchodzą administracje odpowiedzialne za środowisko, mobilność i podatki.
Trybunał Konstytucyjny wyda ostateczny wyrok w sprawie unieważnienia rozporządzenia w ciągu trzech miesięcy. Zdaniem Marona istnieje duże prawdopodobieństwo, że decyzja o odroczeniu zostanie ostatecznie uchylona.
Reakcje polityczne
Za zmianą kalendarza głosowało 68 posłów, przeciw było 13 (głównie ekolodzy i Défi), a jedna osoba z CD&V wstrzymała się od głosu.
Les Engagés jako jedyni z autorów rozporządzenia odnieśli się do wyroku: „Analizujemy go uważnie. Należy szukać rozwiązań, które pogodzą ambicje ekologiczne ze sprawiedliwością społeczną”. MR odmówił komentarza, PS nie odpowiedziało na zapytania.
Minister mobilności Elke Van den Brandt (Groen) jasno stwierdziła: „Koniec z odroczeniami – teraz potrzebne jest szybkie i właściwe wsparcie dla tych, którzy go potrzebują”.
Środowisko kontra koszty społeczne
Spór wokół LEZ pokazuje fundamentalne napięcie między ochroną zdrowia publicznego a obciążeniami dla mieszkańców, których nie stać na wymianę samochodów. Decyzja Trybunału Konstytucyjnego podkreśla prymat zdrowia nad względami ekonomicznymi, jednocześnie zobowiązując władze do wprowadzenia sprawiedliwych mechanizmów wsparcia społecznego.