Krajowy Instytut Ubezpieczeń Chorobowych i Inwalidztwa (INAMI/RIZIV) wprowadza znacznie bardziej rygorystyczne procedury dotyczące przepisywania i refundacji leków takich jak Ozempic i podobnych preparatów. Instytucja podkreśla, że nadużycia wywarły istotny wpływ na budżet systemu ubezpieczeń zdrowotnych.
Ograniczenia dostępności i kontrola przepisywania
Leki te przeznaczone są wyłącznie dla pacjentów z cukrzycą, i to tylko w ramach szerszego programu opieki diabetologicznej. Dotychczasowe wytyczne miały charakter rekomendacji, lecz okazały się niewystarczające. Preparaty stały się popularne głównie z powodu swojego efektu ubocznego – utraty wagi – co sprawiło, że były poszukiwane również przez osoby niechorujące na cukrzycę. W rezultacie doszło do niedoborów dla pacjentów rzeczywiście potrzebujących leczenia.
Program opieki diabetologicznej zakłada podpisanie umowy z lekarzem, regularne wizyty u lekarza rodzinnego co najmniej dwa razy w roku oraz kwalifikację tylko dla osób leczonych insuliną lub w przypadku nieskuteczności innych terapii. Program obejmuje również konsultacje dotyczące diety i stylu życia.
Eskalacja środków kontrolnych
INAMI/RIZIV od dłuższego czasu podejrzewał nadużycia, polegające na pozornym prowadzeniu programu opieki diabetologicznej, co umożliwiało pacjentom otrzymanie leku bez wskazań medycznych. Od maja farmaceuci zostali zobowiązani do zachowania czujności, jednak środki te nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
Od 1 października refundacja leków takich jak Ozempic będzie możliwa wyłącznie po uzyskaniu zgody lekarza-orzecznika z funduszu ubezpieczeniowego (mutuelle/mutualiteit). Recepta od lekarza prowadzącego nie wystarczy – farmaceuta będzie musiał sprawdzić online, czy refundacja została autoryzowana. Podobne rozwiązanie obowiązuje już dla leku Mounjaro. Przewidziano okres przejściowy do 1 lutego 2026 roku.
Analiza kosztów i wpływu na budżet
RIZIV określa nowe regulacje jako konieczną odpowiedź na nadużycia, które generowały ogromne koszty poprzez nieuzasadnione refundacje stosowane przez osoby używające leków jako środka odchudzającego.
W 2024 roku w Belgii podano ponad 4,3 mln dawek refundowanego Ozempicu i 5,9 mln dawek refundowanego Rybelsusu. Łączny koszt dla podatników wyniósł ponad 76 mln euro. W pierwszych dwóch miesiącach bieżącego roku wydatki wzrosły o kolejne 12 mln euro. To trzykrotny wzrost w porównaniu z 2021 rokiem. W międzyczasie do refundacji dopuszczono także kilka innych podobnych preparatów, co dodatkowo obciążyło budżet.
Konsekwencje finansowe dla pacjentów
Bez refundacji miesięczna terapia kosztuje nieco ponad 100 euro. Ozempic podawany jest w formie cotygodniowych zastrzyków, a Rybelsus w tabletkach. Dla osób sięgających po te leki z powodów kosmetycznych stanowi to istotną barierę finansową, co może ograniczyć ich niemedyczne zastosowanie.
Wprowadzane zmiany wpisują się w szerszy europejski trend, w którym systemy zdrowotne dążą do ochrony budżetów przed nieuzasadnionymi wydatkami, zapewniając jednocześnie pacjentom dostęp do niezbędnych terapii.