Prokuratura Hal-Vilvorde zażądała w czwartek kary pięciu lat pozbawienia wolności dla mieszkańca Sint-Niklaas zatrzymanego na lotnisku w Brukseli z 14 kilogramami narkotyków syntetycznych. Sprawa odsłania mechanizmy międzynarodowego handlu substancjami psychoaktywnymi oraz problem przymusu ekonomicznego w przestępczości narkotykowej.
Okoliczności zatrzymania i skala przejętych substancji
Aresztowanie miało miejsce 30 marca, gdy podejrzany przygotowywał się do wylotu z Brussels Airport. Rutynowa kontrola celna jego plecaka ujawniła znaczną ilość środków odurzających, w tym amfetaminę, ketaminę oraz MDMA. Różnorodność substancji wskazuje na profesjonalny charakter operacji przemytniczej, obejmującej narkotyki o odmiennym profilu działania i grupach docelowych.
Śledztwo wykazało, że zatrzymany systematycznie angażował się w tego rodzaju proceder. Ministerstwo Publiczne ustaliło, że oskarżony odbył co najmniej trzy podobne podróże w poprzedzających miesiącach. Kluczowym elementem dowodowym były różnice w wadze bagażu między wylotem a powrotem: masa bagażu przy opuszczaniu Belgii była konsekwentnie wyższa niż przy przylotach.
Kontekst ekonomiczny i mechanizmy przymusu
Obrona przedstawiła tło ekonomiczne, które miało doprowadzić do zaangażowania oskarżonego w przemyt. Adwokat wyjaśnił, że jego klient zaciągnął podczas pandemii COVID-19 dług w wysokości 25 tysięcy euro u „niewłaściwych osób”. Miesięczne oprocentowanie rzędu 500 euro szybko pogłębiało trudności finansowe, uruchamiając spiralę zadłużenia typową dla lichwiarskich praktyk.
Według obrony kredytodawcy ostatecznie zmusili oskarżonego do wielokrotnego transportu narkotyków jako formy spłaty narastającego długu. Taki schemat pokazuje, jak osoby zadłużone stają się niedobrowolnymi ogniwami międzynarodowych sieci przestępczych, wykorzystywanych z powodu ich desperacji finansowej. Adwokat podkreślił, że działalność ta ustała dopiero po aresztowaniu, co wskazuje na brak realnej możliwości samodzielnego wycofania się z presji.
Strategia obrony i perspektywy orzecznicze
Pełnomocnik oskarżonego wniósł o wymierzenie kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, z uwzględnieniem okoliczności ekonomicznych towarzyszących przestępstwu. Linia obrony akcentuje, że klient był raczej ofiarą przymusu ze strony zorganizowanych grup niż świadomym organizatorem procederu.
Sprawa odzwierciedla szersze zjawiska w europejskim handlu narkotykami, w którym Brussels Airport pełni rolę jednego z kluczowych węzłów logistycznych. Belgijskie służby celne regularnie ujawniają próby przemytu, jednak skala zjawiska sugeruje istnienie rozbudowanej infrastruktury przestępczej, wykorzystującej zarówno zawodowych kurierów, jak i osoby przymuszane do współpracy przez trudną sytuację ekonomiczną.
Wyrok ma zostać ogłoszony 6 października, co pozwoli sądowi w pełni ocenić przedstawione argumenty dotyczące motywacji sprawcy oraz stopnia społecznej szkodliwości czynu w kontekście międzynarodowych działań przeciwko handlowi narkotykami.