Prokurator generalny Sądu Apelacyjnego w Brukseli, Frédéric Van Leeuw, podczas inauguracji roku sądowego przedstawił alarmujące dane dotyczące rosnących zaległości w pracy tej kluczowej instytucji. W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba spraw oczekujących na rozpatrzenie wzrosła o ponad 1600, co stanowi bezprecedensowe obciążenie dla stołecznego wymiaru sprawiedliwości.
Dysproporcje między sekcjami językowymi
Analiza szczegółowa wykazała wyraźne różnice w obciążeniu poszczególnych izb sądu. Sekcje francuskojęzyczne odnotowały przyrost 1101 spraw, podczas gdy po stronie niderlandzkojęzycznej liczba ta wyniosła 579. Dysproporcje te obrazują strukturalne trudności wynikające z dwujęzycznego charakteru Brukseli, gdzie podział kompetencji językowych bezpośrednio wpływa na tempo procedur.
Co istotne, rosnące zaległości pojawiają się mimo wzrostu produktywności sędziów, co potwierdzają oficjalne raporty sądu. Ten pozorny paradoks wskazuje na problemy w organizacji pracy i alokacji zasobów, które ograniczają efektywność całej instytucji.
Nowa izba jako odpowiedź na kryzys
Władze sądowe podjęły decyzję o utworzeniu specjalnej izby oznaczonej symbolem 20F, której celem jest przyspieszone rozpatrywanie spraw niewymagających rozbudowanych rozpraw. Van Leeuw określił to rozwiązanie jako „poważną odpowiedź” na narastające trudności, choć skuteczność izby będzie można ocenić dopiero po okresie testowym.
Nowa jednostka koncentruje się na sprawach proceduralnych i technicznych, które dotąd pochłaniały nieproporcjonalnie dużo czasu. Dzięki ich odciążeniu inne izby zyskają możliwość zajmowania się sprawami wymagającymi pogłębionej analizy prawnej i złożonych postępowań dowodowych.
Szeroki wymiar problemu
Prokurator generalny zwrócił również uwagę na sytuację w prokuraturach okręgowych w regionie brukselskim. W latach 2019–2024 liczba spraw zamykanych bez dalszych działań wzrosła tam o ponad 40 procent. Powodem są przede wszystkim braki kadrowe i finansowe, które ograniczają możliwości prowadzenia postępowań. Oznacza to, że znaczna część potencjalnych przestępstw pozostaje bez reakcji karnej, co negatywnie wpływa na zaufanie obywateli do instytucji wymiaru sprawiedliwości.
Kryzys w Sądzie Apelacyjnym w Brukseli wpisuje się w szersze wyzwania belgijskiego systemu sądownictwa, gdzie rosnąca złożoność spraw cywilnych i karnych zderza się z ograniczonymi zasobami. Problem ten ma szczególne znaczenie w stolicy, będącej centrum politycznym i gospodarczym kraju, gdzie sprawne funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości jest fundamentem stabilności społecznej i ekonomicznej.