Federalny minister ochrony konsumenta Rob Beenders zapowiedział zaostrzenie kontroli sprzedaży hulajnóg elektrycznych w reakcji na gwałtowny wzrost liczby wypadków z udziałem tych pojazdów. Decyzja ta stanowi odpowiedź na alarmujące dane Instytutu Vias, które pokazują ponad 62-procentowy wzrost zdarzeń w pierwszym kwartale 2025 roku.
Eskalacja problemu bezpieczeństwa
Statystyki Instytutu Vias wskazują na poważne wyzwania, przed którymi stają belgijskie władze. Od stycznia do marca 2025 roku odnotowano 470 wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych, w których doszło do obrażeń lub ofiar śmiertelnych. Oznacza to średnio pięć wypadków dziennie, czyli znaczący wzrost w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego. Największy przyrost odnotowała Walonia – aż 95 procent, co daje 82 wypadki. W Brukseli było ich 127, co oznacza wzrost o 44 procent, natomiast we Flandrii 261 – czyli o 62 procent więcej.
Eksperci podkreślają, że dane obejmują wyłącznie zdarzenia odnotowane przez policję. Rzeczywista skala problemu może być jeszcze większa, ponieważ wielu poszkodowanych w wyniku samodzielnych upadków trafia bezpośrednio do szpitali i nie pojawia się w statystykach. Jeśli obecny trend się utrzyma, liczba tegorocznych wypadków może znacząco przekroczyć rekord z 2024 roku, kiedy odnotowano 1850 zdarzeń skutkujących obrażeniami.
Kompleksowa strategia kontroli
Minister Beenders ogłosił uruchomienie systemu kontroli obejmującego zarówno sklepy stacjonarne, jak i sprzedaż internetową. Program będzie realizowany od września do grudnia tego roku i skoncentruje się na eliminowaniu hulajnóg niespełniających norm bezpieczeństwa. Kontrole obejmą m.in. kwestie przekraczania dopuszczalnych prędkości oraz wadliwe mocowanie kół i kierownic.
Pierwsza fala działań, przeprowadzona w Brukseli, doprowadziła do wycofania z rynku sześciu modeli niespełniających wymogów bezpieczeństwa. Beenders zapowiedział powtarzanie podobnych akcji każdego roku, aby systematycznie usuwać z rynku niebezpieczne urządzenia. Podkreślił przy tym, że mimo istniejących regulacji, znaczna część oferowanych hulajnóg wciąż nie spełnia obowiązujących norm.
Zaangażowanie służb porządkowych
Działania kontrolne mają objąć nie tylko sprzedawców i dystrybutorów. Minister zapowiedział także włączenie policji, zaznaczając, że skuteczność działań wymaga zaangażowania na wszystkich poziomach. Wskazał przy tym na odpowiedzialność użytkowników, którzy również muszą przestrzegać obowiązujących przepisów.
Jednak praktyczne wdrożenie szerokich kontroli może być utrudnione z powodu braków kadrowych w policji, na które od dawna zwracają uwagę związki zawodowe. Problem ten może osłabić skuteczność planowanych działań.
Inicjatywy legislacyjne
Równolegle pojawiły się propozycje zmian prawnych. Posłanka CD&V Tine Gielis zaproponowała obniżenie maksymalnej prędkości hulajnóg elektrycznych z 25 do 20 km/h. Jej zdaniem pozwoli to kierującym i innym uczestnikom ruchu na szybszą reakcję oraz zmniejszy ryzyko ciężkich obrażeń.
Gielis wskazuje, że wielu użytkowników traktuje hulajnogi jak rowery, nie zdając sobie sprawy z ich ograniczonej stabilności i reakcyjności. Parlamentarzystka zaproponowała także wprowadzenie obowiązkowych tablic rejestracyjnych dla hulajnóg prywatnych i współdzielonych, co ułatwiłoby egzekwowanie przepisów. Jak podkreśla, zdarzają się przypadki osiągania nawet 90 km/h w pobliżu szkół, a bez systemu rejestracji trudno skutecznie karać takie zachowania.
Publikacja danych Instytutu Vias wywołała szeroką debatę polityczną i przyspieszyła działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na drogach. Kompleksowe podejście, łączące kontrole techniczne, zaangażowanie policji oraz zmiany w prawie, ma szansę realnie zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych.