Organizacje zajmujące się zbiórką i sortowaniem używanej odzieży w Walonii i Brukseli alarmują: bez natychmiastowego wsparcia ze strony władz regionalnych sektor odzysku tekstyliów może się załamać. Nowe obowiązki nałożone przez unijną dyrektywę, obowiązującą od stycznia 2025 roku, znacznie zwiększyły presję na operatorów, nakazując odbiór wszystkich odpadów tekstylnych — niezależnie od ich jakości.
Skutki nowych przepisów okazały się poważniejsze, niż pierwotnie zakładano. Tylko w Walonii ilość zbieranych tekstyliów wzrosła o 10%, przy braku jakichkolwiek dodatkowych środków finansowych na pokrycie rosnących kosztów działalności. Przedstawiciele branży podkreślają, że ta dysproporcja między skalą obowiązków a realnymi możliwościami finansowymi zagraża dalszemu funkcjonowaniu całego sektora.
Do grona najbardziej zaangażowanych organizacji należą m.in. Terre, Les Petits Riens i Oxfam, wspierane przez federację Ressources, zrzeszającą przedsiębiorstwa społeczne i działające w obiegu zamkniętym. Wspólnie apelują one o tymczasowe wsparcie w wysokości 206 euro za każdą tonę przetworzonych tekstyliów. Środki te miałyby pomóc utrzymać działalność do czasu wprowadzenia docelowego mechanizmu finansowania zapowiedzianego dopiero na 2028 rok.
Sytuacja kryzysowa istniała już wcześniej
Problemy sektora zaczęły się na długo przed styczniowymi zmianami. Wzrost popularności tzw. fast fashion powoduje gwałtowny przyrost odzieży używanej, często bardzo niskiej jakości, której ponowne wykorzystanie lub recykling staje się coraz trudniejsze. Jednocześnie sam przemysł recyklingu tekstyliów zmaga się z kryzysem, co dodatkowo osłabia możliwości przerobowe.
W regionie stołecznym Brukseli sytuacja jest szczególnie dramatyczna. Organizacja Les Petits Riens alarmuje, że aż 20% zebranych tam odpadów tekstylnych nie jest objętych żadnym finansowaniem ze strony władz. Zdaniem jej dyrektora generalnego brak wsparcia stawia pod znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie około 500 miejsc pracy. Kryzys przybiera zatem wymiar nie tylko środowiskowy, ale też społeczno-ekonomiczny.
Branża wykonuje funkcję publiczną – czas na wsparcie
Organizacje podkreślają, że pełnią rolę służby publicznej, przyczyniając się do realizacji celów zrównoważonego rozwoju, ograniczenia ilości odpadów i wspierania gospodarki obiegu zamkniętego. Oczekują zatem uznania tej roli przez decydentów i włączenia zaproponowanego wsparcia finansowego do programu przyszłego rządu regionalnego Brukseli.
W Walonii przedstawiciele sektora już od miesięcy apelują do władz o wdrożenie rozwiązań strukturalnych. Temat ma zostać omówiony podczas najbliższego posiedzenia rządu regionalnego, zaplanowanego na czwartek. To spotkanie może przesądzić o przyszłości branży w regionie.
Według dostępnych informacji, minister odpowiedzialny za gospodarkę cyrkularną rozważa obecnie kilka form wsparcia. Choć są one oceniane przez operatorów jako potrzebne i kierunkowo trafne, branża podkreśla, że wyłącznie wsparcie finansowe proporcjonalne do masy sortowanych materiałów pozwoli zapewnić realną stabilność sektora.
Brak działań doprowadzi do chaosu
Bez szybkiej interwencji politycznej sektor odzysku tekstyliów może stanąć w obliczu zapaści. Przedstawiciele organizacji ostrzegają, że skutkiem może być dosłowne zaśmiecenie ulic zalegającymi tekstyliami, a także likwidacja setek miejsc pracy w gospodarce cyrkularnej. Takie konsekwencje unaoczniają potrzebę natychmiastowych i skoordynowanych działań ze strony władz regionalnych.