Po raz pierwszy od ćwierćwiecza dentyści belgijscy przystąpili w poniedziałek do strajku, protestując przeciwko planom reformy ministra zdrowia Franka Vandenbroucke’a. Protest ten odzwierciedla głębokie napięcia w sektorze opieki stomatologicznej związane z proponowanymi ograniczeniami finansowymi i ich potencjalnym wpływem na funkcjonowanie praktyk prywatnych.
Kontrowersyjne plany ograniczenia dopłat
Minister Vandenbroucke ogłosił na początku czerwca zamiar wprowadzenia pułapu dla dopłat pobieranych przez lekarzy ponad podstawowe honoraria. Uzasadniając tę decyzję, socjalista podkreślił, że dopłaty rosną rokrocznie bez logicznej podstawy, obciążając nieprzewidywalnie budżety pacjentów i ograniczając dostęp do opieki zdrowotnej. Planowane ograniczenia przewidują maksymalną dopłatę w wysokości 125 procent honorarium w szpitalach i 25 procent w praktykach ambulatoryjnych, z planowaną datą wejścia w życie 1 stycznia 2028 roku.
Przedstawiciele sektora stomatologicznego krytykują te propozycje, argumentując, że drastycznie wpłyną na sposób funkcjonowania praktyk. Szczególną obawę budzi niemożność utrzymania odpowiedniej liczby personelu pomocniczego, który zajmuje się sterylizacją sprzętu, asystowaniem przy zabiegach i obsługą pacjentów. Według dentystów, nowe regulacje uczyniłyby takie zatrudnienie finansowo nieopłacalnym.
Inwestycje w nowoczesną technologię pod znakiem zapytania
Sektor stomatologiczny podkreśla znaczenie nowoczesnego sprzętu diagnostycznego dla jakości świadczonych usług. Praktyki inwestują dziesiątki tysięcy euro w zaawansowane urządzenia takie jak skanery wewnątrzustne i drukarki 3D, które umożliwiają precyzyjną diagnostykę i szybsze wykonywanie protez. Te inwestycje są finansowane wyłącznie ze środków prywatnych, bez żadnego dofinansowania rządowego.
Nowoczesne technologie oferują znaczące korzyści zarówno dla dentystów, jak i pacjentów. Obrazowanie 3D pozwala na dokładną diagnostykę i lepszą edukację pacjentów poprzez wizualizację obszarów normalnie niewidocznych. Przedstawiciele sektora argumentują, że ograniczenie dopłat uniemożliwi takie inwestycje, zmuszając do powrotu do mniej efektywnych i przestarzałych metod pracy.
Perspektywa ekonomiczna i alternatywne modele
Dominique Vandijck, ekonomista zdrowia z Uniwersytetu w Gandawie, przedstawia bardziej zniuansowany obraz sytuacji. Podkreśla, że 58 procent dentystów pracuje w ramach konwencji z funduszami zdrowia, co dowodzi możliwości prowadzenia praktyki przy obecnych stawkach. Sugeruje konieczność refleksji sektorowej nad rzeczywistymi potrzebami sprzętowymi i optymalizacją kosztów bez utraty jakości usług.
Ekspert wskazuje na rosnące znaczenie praktyk grupowych i sieci stomatologicznych, które oferują korzyści skali poprzez wspólne wykorzystanie personelu administracyjnego, większe wolumeny zakupów i efektywniejsze wykorzystanie sprzętu. Jednocześnie ostrzega przed nadmierną komercjalizacją stomatologii, podkreślając konieczność priorytetowego traktowania potrzeb pacjentów.
Dostępność finansowa i reakcje pacjentów
Statystyki Vlaanderen wskazują na problematyczność finansową dostępu do opieki stomatologicznej – około 100 tysięcy mieszkańców Flandrii odkłada leczenie z powodów finansowych, a 4 procent wszystkich mieszkańców Belgii nie może pozwolić sobie na niezbędne leczenie stomatologiczne. Dodatkowo 2,2 miliona osób, czyli jeden na pięciu mieszkańców Belgii, korzysta ze zwiększonego wsparcia finansowego, co oznacza zakaz pobierania od nich dopłat.
Przedstawiciele sektora argumentują, że wielu pacjentów zaakceptowałoby dodatkowe opłaty w wysokości 5-10 euro, szczególnie że opieka stomatologiczna jest potrzebna relatywnie rzadko. Postulują również rewaloryzację współpłacenia pacjentów, które nie było indeksowane od lat, jako alternatywę dla drastycznych ograniczeń dopłat.
Wyzwania systemu i przyszłość reformy
Christelijke Mutualiteit alarmowała wcześniej w tym roku o rosnącym odrzucaniu pacjentów ze zwiększonym wsparciem przez praktyki prywatne. Przedstawiciele sektora stomatologicznego zapewniają o gotowości przyjmowania wszystkich pacjentów, ale obawiają się negatywnego wizerunku kreowanego przez retorykę ministerialną.
Podczas strajku gabinety stomatologiczne w całym kraju pozostały zamknięte, choć zapewniono dostępność w przypadku nagłych sytuacji medycznych. Dentyści zrezygnowali z organizacji demonstracji w Brukseli, koncentrując się na dialogu wewnątrzsektorowym i przygotowaniu do dalszych negocjacji.
Konflikt odzwierciedla szersze napięcia w belgijskim systemie opieki zdrowotnej między dążeniem do kontroli kosztów a zachowaniem jakości i dostępności usług. Sektor stomatologiczny postrzega planowane reformy jako ograniczenie autonomii zawodowej i możliwości inwestycyjnych, podczas gdy ministerstwo priorytetowo traktuje równy dostęp do opieki zdrowotnej niezależnie od możliwości finansowych pacjentów. Rozwiązanie tego konfliktu będzie wymagało znalezienia równowagi między kontrolą kosztów publicznych a zachowaniem incentywów dla rozwoju technologicznego i jakości usług medycznych.