Parlamentarna komisja sprawiedliwości Izby Reprezentantów zatwierdziła we wtorek wieczorem w pierwszym czytaniu artykuły projektu ustawy zawierającego różnorodne środki mające na celu zmniejszenie presji na belgijski system penitencjarny. Inicjatywa ta, prowadzona przez minister Annelies Verlinden, ma za cel niemal natychmiastowe obniżenie przepełnienia więzień, które osiągnęło rekordowe poziomy.
Procedura legislacyjna i kontrowersje
Partia Groen, wspierana przez Vlaams Belang, zażądała drugiego czytania tekstu, co oznacza jego powrót do komisji w najbliższych dniach. Ta procedura odzwierciedla kontrowersyjny charakter proponowanych rozwiązań, które nawet ich zwolennicy określają jako „najlepsze z najgorszych możliwości”, jak ujęła to Sophie De Wit z N-VA.
Projekt ustawy składa się z trzech głównych środków o charakterze tymczasowym. Pierwszy przewiduje uproszczoną i przyspieszoną procedurę dla sędziów wykonywania kar, którzy będą mogli łatwiej przyznawać alternatywne modalności odbywania kary – takie jak bransoletka elektroniczna czy zwolnienie warunkowe – więźniom odbywającym karę trzech lat lub mniej. Drugi środek umożliwia dyrektorom więzień przedterminowe zwolnienie o sześć miesięcy osadzonych odbywających dłuższe kary, do dziesięciu lat włącznie.
Ograniczenia czasowe i wyjątki
Zaproponowane środki mają charakter czasowy – pierwszy obowiązuje do końca 2026 roku, drugi do czerwca 2030 roku, podczas gdy trzeci element stanowi przyspieszenie o około osiem miesięcy wdrożenia zasad już przewidzianych w nowym Kodeksie karnym. Ważne jest, że wszystkie te rozwiązania przewidują istotne wyjątki – nie dotyczą najcięższych przestępstw, terroryzmu, przestępstw obyczajowych i innych szczególnie społecznie szkodliwych czynów.
Minister Verlinden ma na celu wyeliminowanie do końca przyszłego roku listy oczekujących na osadzenie, która obejmuje osoby skazane i skarane na maksymalnie trzy lata więzienia, ale które nie mogły jeszcze rozpocząć odbywania kary. Liczba takich osób przekracza obecnie 3500, co ilustruje skalę kryzysu w systemie penitencjarnym.
Krytyka systemowa i postulaty reform
Zarówno koalicja rządząca, jak i opozycja zgodnie podkreślają, że prawdziwy problem leży głębiej i wymaga rozwiązań strukturalnych wykraczających poza środki doraźne. Socjalista Khalil Aouasti zwrócił uwagę na paradoks polityczny: „Istnieje cała literatura naukowa mówiąca, że więzienie niszczy i nie reintegruje, ale przekaz polityczny brzmi: 'trzeba więcej i dłużej więzić'”. Przedstawiciel PTB Julien Ribaudo postuluje „zmianę paradygmatu w celu rozwiązania problemu u źródła”.
Szczególnie kontrowersyjny pozostaje temat tymczasowego aresztowania, znacznie częściej stosowanego w Belgii niż w innych krajach europejskich. Aouasti określił to jako „słonia w pokoju”, którego projekt ustawy nie adresuje: „Tymczasowe aresztowania i internowani stanowią 50 procent populacji więziennej. Gdyby pracować nad tymi 50 procentami, moglibyście prowadzić politykę penitencjarną, jaką chcecie”.
Wyzwania infrastrukturalne i perspektywy
Minister Verlinden przyznała, że ogromna praca pozostaje do wykonania, szczególnie w kontekście nowych infrastruktur penitencjarnych. Rzeczywistość pokazuje, że nowe obiekty wymagają znacznie więcej czasu niż przewidywano na uzyskanie wszystkich wymaganych pozwoleń i oddanie do użytku z odpowiednim personelem. Nawet dla najmniejszych struktur, takich jak domy detencyjne, zjawisko NIMBY (Not In My Back Yard) pozostaje silne.
Minister oczekuje jednak otwarcia nowego domu detencyjnego latem bieżącego roku z 60 miejscami, a następnie trzech kolejnych w 2026 roku (Genk, Antwerpia i Jemeppe-sur-Sambre) łącznie na 145 miejsc. Stefaan Van Hecke z Groen wyraził wątpliwości co do realizacji ambitnego celu ministerki dotyczącego wyeliminowania listy oczekujących do końca 2026 roku, wskazując na dysproporcję między „blisko 4000 skazanych oczekujących” a szacowanymi „700 miejscami uwolnionymi” w momencie wejścia w życie środków doraźnych.
Minister przestrzegła przed zbyt optymistycznymi szacunkami wpływu reformy, podkreślając nieprzewidywalność: „nie wiemy, jak sędziowie wykonywania kar będą zarządzać tymi nowymi danymi”. Ta ostrożność odzwierciedla złożoność systemu penitencjarnego, gdzie efektywność środków legislacyjnych zależy od praktyki judykacyjnej i zasobów operacyjnych dostępnych na poziomie wykonawczym.