Minister Energii Mathieu Bihet (MR) podkreśla konieczność wzmocnienia odporności sieci elektrycznych. Inwestycje te będą musiały zostać zatwierdzone pod kątem analizy „koszt-korzyść”. Rząd federalny ma podjąć decyzję w sprawie wyspy energetycznej Princess Elisabeth przed końcem maja.
Analiza przyczyn blackoutu
W środę ma odbyć się pierwsze spotkanie analityczne pod egidą Entso-E, europejskiego stowarzyszenia operatorów systemów przesyłowych energii elektrycznej (OSP), które będzie próbowało zrozumieć przyczyny blackoutu, który pozbawił Półwysep Iberyjski prądu na kilka godzin 28 kwietnia. Ekspert z belgijskiego operatora Elia będzie uczestniczył w tej grupie roboczej, jednak na tym etapie belgijski OSP powstrzymuje się od spekulacji na temat przyczyn tej ogromnej awarii.
„Nie spekulujemy na temat przyczyny” – wyjaśnia Harold Guisset, kierownik ds. planów awaryjnych w Elia. „Nie wiemy, czy energetyka odnawialna odegrała jakąś rolę, czy nie”. Potwierdza jedynie, że w momencie załamania sieci „miks” produkcyjny zawierał 70% energii odnawialnej (fotowoltaicznej, wiatrowej i słonecznej termicznej).
Francuski odpowiednik Elii, RTE, już w poniedziałek zaznaczył, że taki udział energii odnawialnej nie był „bezprecedensowy”, gdyż osiągnięto go już w latach 2024 i 2025.
Stanowisko ministra energii
Minister federalny ds. energii, Mathieu Bihet (MR), podczas wizyty w krajowym centrum kontroli Elii w Schaerbeek, również powstrzymuje się od spekulacji. „Nie do mnie należy mówienie dzisiaj, że wiem wszystko lepiej niż wszyscy” – wyjaśnia minister. „Jest tyle teorii, ilu ludzi o tym mówi. Zrozumienie tego, co się stało, zajmie trochę czasu”.
W odniesieniu do ewentualnej „odpowiedzialności” odnawialnych źródeł energii, minister uważa jednak, że „to skrót myślowy, który jest nieco naciągany, żeby nie powiedzieć grubiański”. „Jest jeden kluczowy punkt: trzeba będzie wyciągnąć wnioski z tego, co się stało, aby uczynić naszą sieć jeszcze bardziej odporną, ponieważ to właśnie sieć gwarantuje bezpieczeństwo dostaw” – dodaje Bihet.
Również w Elia oczekuje się, że badanie przyczyn awarii iberyjskiej będzie źródłem możliwych ulepszeń dla belgijskiej sieci.
Zabezpieczenia belgijskiej sieci
Odnosząc się do możliwości wystąpienia podobnego incydentu w Belgii, minister energii przypomina, że „istnieją mechanizmy obronne i plany awaryjne”. „Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby do tego nie doszło, ale nigdy nie możemy zagwarantować tego w 100%” – dodaje.
Zarówno Mathieu Bihet, jak i Elia podkreślają różnicę między siecią belgijską, mocno połączoną z sąsiadami – poprzez kilkanaście linii wysokiego napięcia – a siecią hiszpańską, która ma mało połączeń międzysystemowych.
Wyzwania inwestycyjne i decyzje polityczne
Minister podkreśla, że kontynuowanie inwestycji w sieć pozostaje „priorytetem”, dodając jednocześnie, że inwestycje te muszą podlegać analizie „koszt-korzyść, aby rachunek nie wzrósł zbyt mocno, zarówno dla konsumentów, jak i dla konkurencyjności przedsiębiorstw”.
Szczególne znaczenie ma tu przekroczenie budżetu projektu wyspy energetycznej Princess Elisabeth, którego koszt wzrósł do ponad 7 miliardów euro. To rząd federalny będzie musiał zdecydować o losie części infrastruktury prądu stałego, dla której Elia zawiesiła kontrakty. „Decyzja zostanie podjęta w tym miesiącu” – zapewnia Mathieu Bihet, apelując do swoich kolegów z rządu walońskiego.
„Potrzebne jest również połączenie lądowe” – przypomina minister, wspominając o liniach wysokiego napięcia Ventilus i Boucle du Hainaut. O ile pierwsza otrzymała pozwolenie środowiskowe od Regionu Flamandzkiego, o tyle druga wciąż czeka na zielone światło od Regionu Walońskiego. „Druga faza nowego morskiego parku wiatrowego Princess Elisabeth potrzebuje Boucle du Hainaut. W pewnym momencie trzeba wylądować” – konkluduje minister.
Kontekst tych wydarzeń wskazuje na złożone wyzwania stojące przed belgijskim systemem energetycznym w obliczu transformacji w kierunku większego udziału odnawialnych źródeł energii oraz konieczności zapewnienia bezpieczeństwa dostaw.