Protestują przeciwko warunkom pracy, które uważają za coraz bardziej nie do zniesienia, oraz niesprawiedliwości długich karier zawodowych w ich profesji. W samym środku ogólnokrajowej mobilizacji strażacy dołączają do ruchu strajkowego, aby zaprotestować przeciwko warunkom pracy, które uważają za coraz bardziej nie do zniesienia. „Uczestniczymy w ruchu strajku krajowego, ponieważ uważamy, że istnieją zbiorowe wyzwania dla całej populacji Belgii. Chcemy być aktywni i uczestniczyć w tym” – wyjaśnia jeden z protestujących.
Ale poza solidarnością krajową, strajkujący wysuwają własny postulat: niesprawiedliwość długich karier zawodowych w ich profesji. „Protestujemy wyraźnie przeciwko długości kariery strażaków, która wydaje nam się niewykonalna w praktyce i niesprawiedliwa” – wyjaśnia. Na poparcie tych słów przytacza niepokojące dane: dostępne badania wskazują na skróconą średnią długość życia o osiem lat w porównaniu z resztą populacji.
Podczas gdy wiek emerytalny jest obecnie ustalony na 67 lat dla wielu osób, strażak potępia ten limit jako nieadekwatny i oderwany od rzeczywistości zawodu: „Praca do 67 lat z nadzieją, że pewien procent kiedyś doczeka emerytury, wydaje nam się niesprawiedliwa i nieproporcjonalna”. To stwierdzenie jest tym bardziej alarmujące, że zawód wymaga znacznych zdolności fizycznych i naraża na znane zagrożenia dla zdrowia.
Protestujący domagają się rzeczywistego uznania uciążliwości ich zawodu oraz rewizji zasad zakończenia kariery, bardziej zgodnych z rzeczywistością w terenie.