Pomimo zamknięcia kilku supermarketów i obecności pikiet strajkowych, wpływ krajowego strajku na supermarkety pozostaje ograniczony w ten poniedziałek.
Skutki dnia strajku generalnego dla supermarketów są niewielkie, według oświadczeń kilku sieci handlowych. Kilka sklepów Carrefour, Aldi i Lidl pozostało jednak zamkniętych w poniedziałek rano.
Colruyt informuje o blokadach przed swoimi centrami dystrybucyjnymi w Ollignies (Lessines) i Ghislenghien w prowincji Hainaut. „Spodziewaliśmy się tego”, wyjaśnia rzeczniczka Colruyt, Hanne Poppe. „Nasze sklepy są dobrze zaopatrzone, nasi klienci nie odczują braku produktów na półkach.” W Brukseli i Flandrii nie występują żadne zakłócenia dotyczące sieci Colruyt.
W przypadku Delhaize, rzecznik nie ma informacji o blokadach czy działaniach wymierzonych w sklepy tej sieci z lwem w logo. Wspomina jednak o blokadzie filtrującej przed centrum dystrybucyjnym Delhaize w Zellik (Brabancja Flamandzka). „Byliśmy w stanie zaopatrzyć wszystkie sklepy, niektóre z niewielkim opóźnieniem. Klienci jednak nie odczują niedogodności”, podkreśla rzecznik Delhaize, Roel Dekelver.
Aldi informuje o zamknięciu niektórych sklepów, ale rzecznik nie jest w stanie określić ich dokładnej liczby. Centrum dystrybucyjne w Gembloux nie funkcjonuje w poniedziałek, ale nie powinno to spowodować problemów z zaopatrzeniem.
Carrefour precyzuje, że 95% jego sklepów jest otwartych.
Związek chrześcijański ACV Puls ogłasza z kolei zamknięcie czterech sklepów Lidl, „głównie w Limburgii”. Centrum dystrybucyjne niemieckiej sieci w La Louvière również jest zakłócone z powodu akcji blokadowej przy wjeździe do strefy przemysłowej, w której się znajduje.