Minister Jan Jambon zapewnił w środę w Izbie Reprezentantów, że okresy urlopów opiekuńczych nie wpłyną negatywnie na wysokość świadczeń emerytalnych.
Minister Emerytur Jan Jambon podczas środowej prezentacji swojej noty politycznej w Izbie Reprezentantów zapewnił, że urlopy opiekuńcze będą nadal uznawane za pełnoprawny okres pracy. W praktyce oznacza to, że osoby korzystające z urlopu macierzyńskiego, urlopu z okazji narodzin dziecka lub z kredytu opiekuńczego nie zostaną objęte żadnymi ujemnymi współczynnikami przy obliczaniu ich przyszłych świadczeń emerytalnych.
W opinii Jana Jambona, w najbliższych latach konieczne będzie przełamanie pewnych tabu, w tym „archaicznego systemu emerytur chorobowych” dla pracowników administracji państwowej, który funkcjonuje nieprzerwanie od 1844 roku. Przy utrzymaniu dotychczasowych rozwiązań, wydatki związane z wypłatą emerytur wzrosłyby o 14 miliardów euro w trakcie obecnej kadencji parlamentarnej, osiągając poziom od 55 do 69 miliardów euro rocznie. Reformy zaproponowane przez nowo utworzony rząd mają na celu ograniczenie kosztów systemu emerytalnego o 2,3 miliarda euro do 2029 roku oraz o 8 miliardów euro do 2040 roku.
„Nie będziemy realizować tych oszczędności poprzez likwidację emerytur” – obiecał minister. „Przeprowadzimy tę reformę stosując zachęty, nagradzając i stwarzając warunki do przedłużenia aktywności zawodowej pracowników; zwracając się o wkład ze strony urzędników państwowych i osób prowadzących działalność na własny rachunek oraz stopniowo wygaszając systemy wcześniejszych i uprzywilejowanych emerytur” – powtórzył minister.
W ramach tego planu, kluczowym rozwiązaniem będzie system bonus-malus. Jego istota polega na wyższej emeryturze dla osób, które dłużej pozostają aktywne zawodowo oraz niższej emeryturze dla tych, którzy decydują się na wcześniejsze zakończenie pracy. Zgodnie z tymi założeniami, osoby z 35-letnim stażem pracy, które przepracowały co najmniej 156 dni rzeczywistej pracy rocznie i łącznie minimum 7020 dni efektywnej pracy, będą mogły skorzystać z wcześniejszej emerytury bez ponoszenia negatywnych konsekwencji finansowych. Natomiast osoby niespełniające tych kryteriów odczują obniżenie wysokości swojej emerytury począwszy od 2026 roku – o 2% (do 2030 roku), 4% (do 2040 roku) i 5% (od 2040 roku) za każdy rok wcześniejszego przejścia na emeryturę przed osiągnięciem ustawowego wieku.
Jednocześnie okresy urlopów opiekuńczych pozostaną zaliczane jako faktyczny czas pracy. „Wbrew wszystkim niepokojącym plotkom, które krążą, gwarantujemy, że tego rodzaju świadczenie jest traktowane jako rzeczywiste świadczenie pracy” – można przeczytać w nocie ministra Jambona. „Dzieje się tak z prostego i uzasadnionego powodu – świadczenie opiekuńcze jest formą pracy. Niezależnie od tego, czy mówimy o nieformalnej opiece nad bliską osobą, czy o formalnej opiece w żłobku lub ośrodku opieki stacjonarnej” – wyjaśnia dokument.