W dniu rozpoczęcia procesu przeciwko Josowi „Bolle Jos” Leijdekkersowi w belgijskim Tongeren pojawiły się nowe materiały wideo potwierdzające, że ukrywa się on w Sierra Leone. Holenderski baron narkotykowy jest jednym z 55 oskarżonych w sprawie znanej jako „Dossier Costa”, prowadzonej przez belgijską prokuraturę federalną. Podczas gdy wszyscy pozostali oskarżeni stawili się przed sądem lub byli reprezentowani przez swoich prawników, Leijdekkers wciąż pozostaje nieuchwytny.
Powiązania z rodziną prezydenta
Leijdekkers, który według wcześniejszych doniesień od co najmniej dwóch lat przebywa w Sierra Leone, wydaje się cieszyć bliskimi relacjami z otoczeniem prezydenta. Najnowsze nagrania, opublikowane w poniedziałek rano, pokazują go podczas wydarzenia organizowanego przez fundację Agnes Bio, córki prezydenta kraju. Fundacja ta zajmuje się wspieraniem młodych mieszkańców Sierra Leone, pomagając im w zdobywaniu umiejętności niezbędnych do poprawy warunków życia.
Nagranie przedstawia Agnes Bio wygłaszającą przemówienie dla licznie zgromadzonej publiczności. Po zakończeniu wystąpienia, przy aplauzie zgromadzonych, wraca na swoje miejsce przy stole. Tuż obok niej siedzi Jos Leijdekkers, wyróżniający się jako jedyny biały uczestnik spotkania. Materiał został udostępniony przez lokalnego polityka Mohameda Mansaraya, który zaznaczył, że nagrania pochodzą sprzed kilku miesięcy i zostały zarejestrowane w Freetown, stolicy kraju.
Luksusowe prezenty i wpływy
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy Leijdekkers zostaje uwieczniony na nagraniach w Sierra Leone. W lutym pojawiły się materiały pokazujące go na nabożeństwie kościelnym, gdzie zajmował honorowe miejsce obok prezydenckiej rodziny. W minioną sobotę holenderskie media, w tym dziennikarze Follow the Money oraz gazeta AD, opublikowały kolejne nagrania ukazujące go podczas wręczania kosztownych prezentów wysoko postawionemu urzędnikowi państwowemu. Po upublicznieniu tego materiału urzędnik został odsunięty od swoich obowiązków.
Niepewność wokół ekstradycji
Władze Holandii wystąpiły o wydanie Leijdekkersa, jednak Sierra Leone wciąż prowadzi własne postępowanie w tej sprawie. Lokalne władze podkreślają, że poszukiwany nie figuruje w krajowym rejestrze przestępców, dlatego decyzja dotycząca ewentualnej ekstradycji będzie należała do tamtejszego sądu. Na ten moment Leijdekkers, ścigany przez europejskie organy ścigania, nadal pozostaje poza zasięgiem wymiaru sprawiedliwości.