Związek zawodowy CSC ogłosił we wtorek, że dołączy do ogólnokrajowego strajku zapowiedzianego w ubiegłym tygodniu przez FGTB. Decyzja ta jest reakcją na środki zawarte w porozumieniu rządowym koalicji Arizona.
Strajk jako forma nacisku na rząd
Informację o decyzji CSC podał dziennik La Libre, a następnie potwierdził rzecznik związku. Strajk nie ma jeszcze wyznaczonej daty, jednak we wtorek został oficjalnie zatwierdzony przez radę generalną CSC.
„To jedno z narzędzi nacisku na rząd” – wyjaśnił rzecznik CSC, François Reman. Według związku, działania koalicji Arizona prowadzonej przez Barta De Wevera (N-VA) budzą powszechne oburzenie wśród pracowników. „Brakuje szacunku dla świata pracy. Musimy wysłać wyraźny sygnał” – dodał Reman, określając rządowy program jako „niezrównoważony” i niekorzystny dla pracowników.
„Deklaracja wojny” wobec pracowników
FGTB ogłosiła 4 lutego, że przeprowadzi strajk generalny w proteście przeciwko rządowej polityce. Związek określił porozumienie rządowe jako „deklarację wojny” przeciwko pracownikom, a nadchodzący strajk jako „początek maratonu oporu”, który potrwa przez całą kadencję rządu.
Podziały wśród związków zawodowych
Nie wszystkie organizacje związkowe popierają pomysł strajku. CGSLB, związek o orientacji liberalnej, sprzeciwił się tej inicjatywie. „Rząd został demokratycznie wybrany i chcemy dać szansę na dialog” – tłumaczył w ubiegłym tygodniu Gert Truyens, przewodniczący CGSLB.
Manifestacja 13 lutego w Brukseli
Zanim odbędzie się ogólnokrajowy strajk, 13 lutego tysiące osób wezmą udział w manifestacji w Brukseli, organizowanej przez CSC, FGTB i CGSLB. Pierwotnie miała ona dotyczyć obrony usług publicznych, ale w związku z decyzjami rządu jej zakres został rozszerzony o protest przeciwko nowej polityce federalnej.