W czwartek po południu, na ulicy Duivenhoek w Elversele, dzielnicy Temse, doszło do tragicznego wypadku, w którym życie stracił 27-letni rowerzysta. Mężczyzna, mieszkaniec Sint-Niklaas, był nie tylko zapalonym miłośnikiem kolarstwa, ale także pełnił służbę jako funkcjonariusz lokalnej policji. Jego nagła śmierć wstrząsnęła zarówno społecznością, jak i jego kolegami z pracy.
Śmiertelny wypadek z udziałem ciężarówki
Do zdarzenia doszło około godziny 15:00, kiedy rowerzysta został potrącony przez ciężarówkę na czerwonym pasie rowerowym. Mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych, młodego mężczyzny nie udało się uratować. Policja natychmiast zabezpieczyła miejsce zdarzenia, a droga została zamknięta na czas prowadzenia czynności.
Ofiara wypadku, na co dzień pracująca jako policjant w rejonie Sint-Niklaas, w momencie zdarzenia była poza służbą. Wielu jego kolegów, głęboko poruszonych tą tragedią, przybyło na miejsce, aby oddać hołd zmarłemu.
Podejrzenie wypadku w martwym polu widzenia
Śledztwo w sprawie przyczyn wypadku prowadzi prokuratura. Na miejsce został skierowany biegły ds. ruchu drogowego. Wstępne ustalenia wskazują, że mogło dojść do wypadku związanego z tzw. martwym polem widzenia. Kierowca ciężarówki, który poruszał się pojazdem z holenderskimi tablicami rejestracyjnymi, prawdopodobnie nie zauważył rowerzysty. Śledczy badają, czy wszystkie zasady bezpieczeństwa zostały zachowane.
Strata, która wstrząsnęła społecznością
Śmierć 27-letniego mężczyzny pozostawiła głęboki ślad w lokalnej społeczności. Zmarły był znany jako oddany swojej pracy funkcjonariusz oraz pasjonat kolarstwa, który zarażał swoją energią innych. Jego tragiczna śmierć to ogromny cios dla rodziny, przyjaciół oraz współpracowników.
Lokalne władze oraz przedstawiciele policji przekazali wyrazy współczucia najbliższym ofiary. Wspomnienie młodego policjanta pozostanie żywe w pamięci tych, którzy mieli okazję go poznać, zarówno w pracy, jak i na trasach rowerowych.