Belgijski system szkolnictwa wyższego stoi przed wyzwaniem finansowym związanym z rosnącą liczbą studentów zagranicznych, szczególnie z innych krajów Unii Europejskiej. Rocznie kosztują oni budżet Federacji Walonia-Bruksela około 210 milionów euro. W obliczu ograniczeń budżetowych dwóch profesorów z UCLouvain proponuje wprowadzenie zmian, które mogą zmniejszyć obciążenie dla belgijskiego podatnika.
Belgia – edukacyjna oaza dla studentów zagranicznych
W Federacji Walonia-Bruksela uczy się około 26 tysięcy studentów zagranicznych, z których większość stanowią obywatele Francji. Wielu z nich przyciąga wysoka jakość edukacji w połączeniu z niskimi kosztami w porównaniu do prywatnych uczelni w ich krajach. Obecnie wszyscy studenci płacą jedynie 835 euro rocznie jako opłatę rejestracyjną, mimo że rzeczywisty koszt edukacji jednego studenta wynosi około 8 tysięcy euro. Dla belgijskich podatników oznacza to znaczące obciążenie, ponieważ większość z tych studentów po ukończeniu studiów wraca do swoich krajów i tam płaci podatki.
Propozycja systemu Dies
Profesorowie Vincent Yserbyt i Vincent Vandenberghe przedstawili model Dies (Droit individuel aux études supérieures), który przewiduje wprowadzenie indywidualnego prawa do edukacji wyższej. Zakłada on zmniejszenie bezpośrednich subwencji dla uczelni i wprowadzenie specjalnych „bonów edukacyjnych” o wartości 2 tysięcy euro, które przysługiwałyby wyłącznie belgijskim studentom. Bony te mogłyby być wykorzystane na pokrycie kosztów nauki w Belgii lub za granicą.
Propozycja zakłada również podniesienie opłat rejestracyjnych dla wszystkich studentów do poziomu 2 835 euro rocznie. Belgijscy studenci korzystający z bonów Dies płaciliby z własnej kieszeni tylko 835 euro, natomiast studenci zagraniczni musieliby pokryć pełny koszt. Wprowadzenie tej zmiany mogłoby przynieść uczelniom dodatkowe 50 milionów euro rocznie.
Problem budżetu „zamkniętej koperty”
System szkolnictwa wyższego w Belgii działa w ramach tzw. budżetu zamkniętej koperty – całkowity budżet nie zmienia się niezależnie od liczby studentów. Rosnąca liczba studentów zagranicznych wpływa na obniżenie finansowania przypadającego na jednego studenta i ogranicza dostępność zasobów edukacyjnych dla wszystkich. Mimo to, wiele uczelni postrzega zagranicznych studentów jako źródło korzyści finansowych i kulturowych, co sprawia, że ten problem pozostaje nierozwiązany.
Polityczne wsparcie i wyzwania prawne
Propozycja Dies spotyka się z zainteresowaniem belgijskich polityków, w tym partii MR i Les Engagés, które w swoich deklaracjach politycznych opowiadają się za sprawiedliwym wkładem studentów zagranicznych. Jednocześnie projekt musi spełniać wymogi unijne dotyczące niedyskryminacji obywateli krajów członkowskich.
Elisabeth Degryse, przewodnicząca rządu Federacji Walonia-Bruksela, potwierdza, że trwają konsultacje z przedstawicielami sektora edukacji oraz ekspertami w celu znalezienia najlepszych rozwiązań. „Chcemy opracować system, który będzie finansowo sprawiedliwy i atrakcyjny, a jednocześnie zgodny z przepisami unijnymi” – podkreśla Degryse.
Opinie studentów
Studenci zagraniczni różnie oceniają proponowane zmiany. Ambre, studentka fizjoterapii w Belgii, przyznaje, że wzrost opłat nie odstraszyłby jej od studiów, ponieważ wciąż byłyby one tańsze niż we Francji. Z kolei Jean-Charles, studiujący dziennikarstwo, zauważa, że dodatkowe 2 tysiące euro rocznie mogłoby skłonić wielu studentów do przemyślenia swojej decyzji o wyborze Belgii jako miejsca nauki.
Droga do bardziej sprawiedliwego systemu
Propozycja Dies może być krokiem w stronę bardziej zrównoważonego finansowania belgijskiego szkolnictwa wyższego, które pozwoliłoby odciążyć budżet publiczny, zachowując jednocześnie atrakcyjność kraju jako miejsca studiów. Kluczowe będzie znalezienie balansu między sprawiedliwością finansową a otwartością systemu edukacji na studentów z całego świata. Wprowadzenie tych zmian wymaga jednak nie tylko decyzji politycznych, ale także szerokiego konsensusu społecznego i dostosowania do europejskich przepisów.