Minionej nocy w więzieniu w Hasselt doszło do tragicznego pożaru, w wyniku którego zginął 39-letni osadzony. Ogień pojawił się w jego celi około godziny 1:30. Mężczyzna przebywał w pomieszczeniu sam. Mimo szybkiej reakcji personelu więziennego oraz natychmiastowego przybycia straży pożarnej nie udało się uratować jego życia. Przyczyny oraz dokładny przebieg zdarzenia są obecnie badane.
Szybka interwencja służb nie zapobiegła tragedii
Jak przekazała belgijska służba więzienna, personel zakładu karnego w Hasselt natychmiast podjął działania po zauważeniu zadymienia. Na miejsce szybko dotarła straż pożarna, która przejęła akcję gaśniczą. Pomimo sprawnej interwencji osadzony poniósł śmierć. Dwóch pracowników więzienia zostało przewiezionych profilaktycznie do szpitala na badania, jednak obaj jeszcze tego samego dnia wrócili do domów.
Pożar także w nowym więzieniu w Dendermonde
Tej samej nocy pożar celi wybuchł również w nowym zakładzie karnym w Dendermonde. W zdarzeniu uczestniczył jeden osadzony. Zarówno on, jak i jeden z członków personelu trafili do szpitala. Życiu osadzonego nie zagraża niebezpieczeństwo, natomiast pracownik więzienia prawdopodobnie opuści placówkę medyczną jeszcze tego samego dnia.
Służba więzienna poinformowała, że w celi panowało silne zadymienie. Straż pożarna dotarła na miejsce bardzo szybko, jednak intensywny dym oraz pozycja osadzonego – który leżał nieprzytomny tuż przy drzwiach celi – uniemożliwiły jego natychmiastowe wydobycie z pomieszczenia.
Służby wykluczają związek między pożarami
Belgijska służba więzienna zaznacza, że obecnie nie ma żadnych informacji wskazujących na powiązanie pożaru w Hasselt ze zdarzeniem w Dendermonde. Oba przypadki są traktowane jako niezależne, a ich okoliczności będą wyjaśniane w ramach odrębnych postępowań.