We wczesnych godzinach porannych w Herentals doszło do poważnego zdarzenia drogowego. Ciężarówka zjechała z jezdni i z dużą siłą uderzyła w dom przy ulicy Notelarenlaan. Skala zderzenia była znaczna – kabina pojazdu została doszczętnie zniszczona. Kierowca doznał obrażeń głowy i trafił do szpitala. Osoby mieszkające w budynku spały w chwili uderzenia, jednak nie odniosły obrażeń. Konstrukcja domu została uznana za niezdatną do zamieszkania. Policja przypuszcza, że przyczyną zdarzenia było zaśnięcie kierowcy.
Zgłoszenie o pożarze, a na miejscu – wypadek
Służby ratunkowe zostały powiadomione około godziny 5:30. Zgłoszenie dotyczyło rzekomego pożaru budynku mieszkalnego. Po przybyciu na miejsce strażacy z jednostki Brandweer Zone Kempen stwierdzili jednak, że doszło do wypadku drogowego. Jak relacjonował oficer straży pożarnej Dirk Geens, ciężarówka uderzyła bezpośrednio w fasadę domu.
Kierowca pojazdu odniósł obrażenia głowy, lecz zdołał samodzielnie opuścić kabinę. Następnie został przewieziony do szpitala. Mieszkańcy domu przebywali w środku w momencie zdarzenia i spali na piętrze. Strażacy ewakuowali ich przez okno na pierwszym piętrze przy użyciu drabiny mechanicznej.
Kierowca nie pamięta przebiegu zdarzeń
Funkcjonariusze ze strefy policyjnej Neteland przeprowadzili badania kierowcy na obecność alkoholu i substancji odurzających. Wszystkie testy były negatywne, co potwierdził rzecznik policji Tom Lehman. Mężczyzna został przesłuchany, jednak nie potrafił dokładnie odtworzyć przebiegu zdarzeń.
Dokładna przyczyna wypadku pozostaje przedmiotem ustaleń, jednak śledczy skłaniają się ku wersji, że kierowca mógł zasnąć za kierownicą z powodu zmęczenia lub nagłego pogorszenia samopoczucia.
Znaczne straty materialne
Ciężarówka poruszała się od strony mostu na Herenthoutseweg, prowadzącego nad Kanałem Alberta. Na zakręcie pojazd wypadł z drogi, po czym uderzył w budynek mieszkalny. Według straży pożarnej dom doznał poważnych uszkodzeń konstrukcyjnych i nie nadaje się obecnie do zamieszkania. Na miejscu natychmiast rozpoczęto prace zabezpieczające.
Podczas niekontrolowanego zjazdu ciężarówka staranowała również zaparkowany przy ulicy samochód osobowy, który został całkowicie zniszczony. Jak ustalono, należał on do zięcia jednego z sąsiadów.
Sąsiedzi w szoku po porannym zdarzeniu
Jeden z sąsiadów, Peter, obudził się po usłyszeniu potężnego huku. Po wyjściu z domu zobaczył samochód leżący w ogrodzie – jak się okazało, był to pojazd jego zięcia. Jak przyznał, całe sąsiedztwo było wstrząśnięte, a najbardziej ucierpieli mieszkańcy zniszczonego domu. Peter również uważa, że kierowca mógł zasnąć, zwłaszcza że budynek znajduje się w znacznej odległości od jezdni.
Inny mieszkaniec, Eddy, także został obudzony przez hałas. Początkowo sądził, że to fajerwerki, jednak szybko zdał sobie sprawę, że o tej porze to niemożliwe. Jak podkreśla, wciąż jest pod wrażeniem zdarzenia. Zwrócił uwagę, że gdyby ciężarówka zjechała z drogi kilkadziesiąt metrów dalej, uderzyłaby bezpośrednio w jego dom. Po wyjściu na zewnątrz zobaczył mieszkańców uszkodzonego budynku oczekujących na ewakuację, którą strażacy przeprowadzili przy użyciu wozu z drabiną.