W nocy z piątku 19 na sobotę 20 grudnia doszło do śmiertelnego zdarzenia w mieszkaniu przy ulicy Richard Vandevelde na Schaerbeek. Podczas bójki w lokalu zginął mężczyzna, którego ciało odnaleziono dopiero w niedzielę 21 grudnia. Prokuratura potwierdziła zatrzymanie dwóch osób. Usłyszały one zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci. Jeden z podejrzanych w chwili zdarzenia przebywał na warunkowym zwolnieniu i był wcześniej zatrzymywany w związku z przemocą domową.
Śledztwo trwa – na miejscu pracowały służby kryminalistyczne
Okoliczności śmierci mężczyzny są przedmiotem prowadzonego dochodzenia. Na miejsce wezwano laboratorium federalnej policji kryminalnej oraz lekarza sądowego, aby ustalić dokładną przyczynę zgonu. Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że do tragedii doszło podczas kłótni pomiędzy uczestnikami spotkania odbywającego się w mieszkaniu.
Sąsiedzi wzywali policję – interwencja nastąpiła z opóźnieniem
Jak relacjonują sąsiedzi, w mieszkaniu przy ulicy Richard Vandevelde odbywała się głośna impreza. Późnym wieczorem, niemal nad ranem w sobotę, miało dojść do gwałtownej awantury. Jeden z mieszkańców budynku zeznał, że słyszał krzyki oraz odgłosy uderzeń i kilkukrotnie dzwonił na policję, zgłaszając poważne zajście w sąsiednim lokalu.
Mimo tych zgłoszeń funkcjonariusze pojawili się na miejscu dopiero w niedzielę około godziny 21:00. Śledztwo ma ustalić, dlaczego reakcja służb nastąpiła z tak dużym opóźnieniem. Ustalono także, że ofiara najprawdopodobniej nie była najemcą mieszkania, w którym doszło do tragicznych wydarzeń.