W 2025 r. jakość powietrza w Belgii uległa niewielkiemu pogorszeniu, co stanowi odstępstwo od obserwowanego od lat trendu poprawy. Z tymczasowego bilansu opublikowanego przez Celine, międzyregionalną komórkę ds. środowiska, wynika, że średnioroczne stężenie dwutlenku azotu wzrosło o 6 procent, a pyłów zawieszonych PM 2,5 o 11 procent w porównaniu z rokiem 2024. Za ten regres odpowiadały przede wszystkim niekorzystne warunki meteorologiczne, które w pierwszej części roku utrudniały rozpraszanie się zanieczyszczeń w atmosferze.
Sucha i bezwietrzna wiosna przyczyną problemów
Eksperci Celine wskazują, że kluczową rolę odegrała pogoda. Okres od lutego do kwietnia 2025 r. charakteryzował się wyjątkowo suchymi warunkami i niemal całkowitym brakiem wiatru, co sprzyjało kumulowaniu się zanieczyszczeń. Było to przeciwieństwo sytuacji z 2024 r., kiedy częste opady i wiatry znad morza skutecznie oczyszczały powietrze, przybijając zanieczyszczenia do ziemi i rozpraszając je w atmosferze.
Pogorszenie jakości powietrza w 2025 r. skoncentrowało się niemal wyłącznie w tych trzech miesiącach. W pozostałej części roku wartości były zbliżone do poziomów z roku poprzedniego. Wszystkie sześć przypadków uruchomienia fazy informacyjnej planu awaryjnego w związku z przekroczeniem progów dla pyłów zawieszonych miało miejsce przed kwietniem. W przypadku ozonu sytuacja pozostała stabilna – w całym roku odnotowano jedynie dwa dni z przekroczeniem dopuszczalnych stężeń.
Długoterminowy trend wciąż pozostaje korzystny
Jednoroczne pogorszenie nie zmienia jednak obrazu długofalowego. W perspektywie ostatnich piętnastu lat jakość powietrza w Belgii ulega systematycznej poprawie. Stężenia dwutlenku azotu oraz pyłów zawieszonych w dużych miastach zmniejszyły się w tym okresie o około połowę. Co istotne, poziom dwutlenku azotu w 2025 r. nadal był niższy niż w 2020 r., mimo że pandemia COVID-19 doprowadziła wówczas do gwałtownego ograniczenia ruchu drogowego.
Poprawa ta jest efektem kilku czynników: zaostrzenia norm emisji dla pojazdów, wprowadzania stref niskiej emisji w miastach oraz stopniowego zmniejszania udziału samochodów z silnikami diesla w ogólnym parku pojazdów.
Nowe unijne limity wyzwaniem dla Belgii
W kolejnych latach konieczne będą jednak dalsze działania. Belgia musi przygotować się na wejście w życie w 2030 r. znacznie bardziej rygorystycznych limitów emisji ustalonych przez Unię Europejską, których obecnie nie spełnia.
W przypadku dwutlenku azotu przyszły limit unijny wyn leads 20 mikrogramów na metr sześcienny, podczas gdy obecnie obowiązuje próg 40. W 2025 r. nowy limit został przekroczony w miejskich stacjach pomiarowych typu „tła” w Brukseli i Antwerpii. Celine ocenia, że w tych lokalizacjach sytuacja powinna poprawić się samoistnie, biorąc pod uwagę dotychczasowy trend i niewielką skalę przekroczeń. Jednocześnie podkreśla, że w miejscach o największym natężeniu ruchu, gdzie stężenia wahają się między 30 a 40 mikrogramami, potrzebne będą dodatkowe środki.
Podobnie wygląda sytuacja w przypadku pyłów PM 2,5. Przyszły roczny limit unijny na poziomie 10 mikrogramów na metr sześcienny został w 2025 r. przekroczony w kilkunastu stacjach pomiarowych, głównie we Flandrii. Przekroczenia przyszłego limitu dobowego odnotowano łącznie w 27 stacjach – 24 we Flandrii i trzech w Walonii.
Konieczna mapa drogowa dla Komisji Europejskiej
Jak wyjaśnia rzecznik Celine Philippe Maetz, jeśli w 2026 r. nie nastąpi wyraźna poprawa w porównaniu z 2025 r., Belgia będzie zobowiązana do przygotowania do 2028 r. szczegółowej mapy drogowej dla Komisji Europejskiej. Dokument ten ma określać działania planowane przez poszczególne regiony w celu osiągnięcia zgodności z nowymi limitami do 2030 r. Alternatywą jest przekonanie Komisji, że dotychczasowy trend poprawy jakości powietrza utrzyma się bez konieczności wprowadzania dodatkowych środków.
Strefy niskiej emisji jako ważne narzędzie
W Brukseli istotnym elementem polityki poprawy jakości powietrza ma być wejście w życie 1 stycznia zakazu wjazdu dla samochodów z silnikami diesla Euro 5 oraz benzynowymi Euro 2 w ramach strefy niskiej emisji. Zdaniem Philippe’a Maetza pojazdy diesla spełniające normę Euro 5 nadal emitują znaczne ilości dwutlenku azotu, dlatego ograniczenie ich ruchu może przynieść wymierne efekty.
W Antwerpii i Gandawie planowane zaostrzenie przepisów LEZ, które miało wejść w życie 1 stycznia, zostało zawieszone przez rząd flamandzki, jednak może zostać przywrócone od 2027 r. Władze dysponują także innymi narzędziami, takimi jak zachęty do wymiany pojazdów, promowanie transportu publicznego i ekologicznego czy ograniczenia dotyczące ogrzewania drewnem w sektorze mieszkaniowym, które stało się istotnym źródłem emisji pyłów zawieszonych.
Kwestia zdrowia publicznego
Poprawa jakości powietrza pozostaje przede wszystkim kwestią zdrowia publicznego. Według danych Europejskiej Agencji Środowiska w 2021 r. aż 97 procent mieszkańców miast w Unii Europejskiej było narażonych na stężenia pyłów PM 2,5 przekraczające najnowsze wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia. Zanieczyszczenie powietrza prowadzi co roku do setek tysięcy przedwczesnych zgonów w Europie, m.in. z powodu udarów mózgu, nowotworów płuc i chorób układu oddechowego. Sama ekspozycja na pyły zawieszone była w 2020 r. przyczyną około 238 000 przedwczesnych zgonów, czyli ponad dwunastokrotnie więcej niż liczba ofiar wypadków drogowych.