Włodarze trzech brukselskich gmin – Koekelberg, Molenbeek-Saint-Jean oraz Schaerbeek – wyrazili w poniedziałek poważne zaniepokojenie nasileniem ruchu lotniczego nad północną częścią regionu stołecznego. Samorządowcy oficjalnie poparli obywatelską mobilizację sprzeciwiającą się intensywnemu wykorzystywaniu trasy podejścia do lądowania 07L, przebiegającej nad gęsto zaludnionymi dzielnicami, w których mieszka około 450 000 osób. Burmistrzowie skrytykowali jednocześnie federalnego ministra mobilności Jeana-Luca Crucke z partii Les Engagés, zarzucając mu brak dialogu zarówno z władzami lokalnymi, jak i z mieszkańcami dotkniętych obszarów.
Petycja zyskuje poparcie mieszkańców
Kolektywy obywatelskie Stop Survol Bruxelles Nord – RNP 07L oraz Free Air Brussels North uruchomiły petycję przeciwko powtarzającym się przelotom samolotów nad dzielnicami mieszkalnymi. W ciągu zaledwie kilku dni dokument podpisało ponad 1 600 osób. Skala problemu jest znacząca, ponieważ hałas generowany przez ruch lotniczy dotyka niemal pół miliona osób mieszkających w północnej części Regionu Stołecznego Brukseli.
Tymczasowe rozwiązanie, które stało się codziennością
Latem bieżącego roku minister mobilności zapowiedział wykorzystywanie trasy RNP 07L jako rozwiązania tymczasowego, uzasadniając decyzję prowadzonymi pracami na terenie lotniska w Brukseli. Zdaniem burmistrzów trasa ta była jednak ponownie używana już w październiku, mimo zakończenia robót. Od początku przerwy świątecznej samorządy obserwują dalsze pogorszenie sytuacji i wyraźne nasilenie ruchu lotniczego nad ich gminami.
Dane potwierdzają skalę problemu
Statystyki przywoływane przez władze lokalne wskazują na poważną eskalację zjawiska. W samym grudniu odnotowano 1 217 lądowań na pasie 07L. Od początku roku ponad 6 000 samolotów przeleciało nad najbardziej zaludnionymi obszarami stolicy, co czyni 2025 r. drugim najgorszym rokiem pod tym względem w ciągu ostatnich dziesięciu lat. W ostatnich dniach sytuacja uległa dalszemu pogorszeniu – aż 98 procent wszystkich lądowań odbywało się z wykorzystaniem tej samej trasy.
Głosy burmistrzów
Burmistrz Koekelberg Olivia P’tito z Partii Socjalistycznej podkreśla, że mieszkańcy jej gminy od dłuższego czasu cierpią z powodu zakłóceń snu, a obecna sytuacja stała się nie do zaakceptowania. Burmistrz Schaerbeek Audrey Henry z partii MR zwraca uwagę na brak odpowiedzi oraz przejrzystości ze strony ministra odpowiedzialnego za transport lotniczy. Z kolei burmistrz Molenbeek-Saint-Jean Amet Gjanaj z PS określa przeloty nad gminą jako niedopuszczalne i niemożliwe do dalszego tolerowania.
Apel o natychmiastowe działania
Samorządowcy wyrażają rozczarowanie brakiem reakcji na pismo skierowane do ministra mobilności już w październiku. Domagają się pilnego zaprzestania intensywnego wykorzystywania spornej trasy podejścia do lądowania. Jednocześnie zwracają się do regionalnej agencji Bruxelles Environnement o wsparcie w egzekwowaniu przepisów zawartych w rozporządzeniu dotyczącym dopuszczalnych norm hałasu.