Każdego dnia średnio trzy osoby pokrzywdzone przez ekshibicjonistów zgłaszają się na policję w Belgii. Wynika to z danych uzyskanych przez federalnego posła Franky’ego Demona z partii CD&V, o których w poniedziałek poinformował dziennik Het Laatste Nieuws. W okresie od 2019 r. do września 2024 r. policja zarejestrowała niemal 8 500 zgłoszeń dotyczących tego typu przestępstw, co przekłada się na ponad trzy zawiadomienia dziennie.
Parki, place i transport publiczny miejscem zdarzeń
Poseł Demon zwraca uwagę na skalę zjawiska oraz miejsca, w których dochodzi do takich sytuacji. Jak podkreśla, przypadki ekshibicjonizmu mają miejsce w parkach, na placach publicznych oraz w środkach transportu zbiorowego, czyli tam, gdzie mieszkańcy Belgii, w tym dzieci, powinni czuć się bezpiecznie.
Statystyki policyjne obejmują wyłącznie zgłoszone przypadki, co oznacza, że rzeczywista skala problemu może być znacznie większa. Wiele osób pokrzywdzonych nie decyduje się bowiem na formalne zgłoszenie zdarzenia, często z powodu wstydu lub obawy przed konsekwencjami.
Prawniczka: bez leczenia sprawcy to „bomby zegarowe”
Manon Cop, prawniczka specjalizująca się w sprawach dotyczących przestępstw seksualnych, apeluje o wzmocnienie opieki terapeutycznej nad sprawcami ekshibicjonizmu. Jej zdaniem brak leczenia sprawia, że część z nich stanowi realne zagrożenie. Zwraca uwagę, że w praktyce zawodowej widzi wyraźnie, iż odpowiednio wczesne wdrożenie terapii znacząco obniża ryzyko powrotu do przestępstwa oraz eskalacji zachowań.
Ekspertka podkreśla, że skuteczna interwencja terapeutyczna na wczesnym etapie może nie tylko ograniczyć liczbę kolejnych zdarzeń, lecz także zapobiec poważniejszym przestępstwom w przyszłości. W jej ocenie takie podejście jest kluczowe dla zwiększenia bezpieczeństwa w przestrzeni publicznej.