Orelia, operator sieci domów opieki dla seniorów, potwierdziła, że prowadzi rozmowy w sprawie pozyskania dodatkowego udziałowca oraz nowego kapitału. Decyzja ta ma związek z trudną sytuacją finansową spółki, o której poinformowały wcześniej media należące do koncernu Mediahuis. W odpowiedzi na te doniesienia grupa wskazuje na szereg czynników, które doprowadziły do obecnych problemów, podkreślając jednocześnie, że nie wpływają one na jakość opieki nad mieszkańcami placówek.
Wśród przyczyn trudności finansowych Orelia wymienia strukturalne wyzwania całego sektora opieki długoterminowej, opóźnienia w płatnościach oraz niepowodzenia w innych obszarach działalności grupy. Firma zapewnia, że bieżące funkcjonowanie domów opieki pozostaje stabilne, a bezpieczeństwo i dobro pensjonariuszy nie są zagrożone.
Orelia odpiera zarzuty o wyprowadzanie środków
Piątkowe publikacje gazet Mediahuis sugerowały, że środki finansowe przeznaczone na opiekę miały być wykorzystywane do innych celów. Orelia stanowczo zaprzecza tym zarzutom. W oficjalnym komunikacie podkreśla, że wszystkie fundusze przeznaczone na opiekę nad seniorami zostały faktycznie wydatkowane zgodnie z ich przeznaczeniem.
Grupa zwraca uwagę, że w minionym roku znacząco zwiększyła nakłady na personel. Budżet płacowy wzrósł o 2,5 mln euro, a na 2026 r. zaplanowano kolejną podwyżkę o taką samą kwotę. Orelia zapewnia również, że proces poszukiwania nowego inwestora jest całkowicie oddzielony od codziennej działalności operacyjnej. Dla mieszkańców, ich rodzin oraz pracowników nic się nie zmienia, a firma deklaruje dalsze zaangażowanie w zapewnianie wysokiej jakości opieki oraz utrzymanie atrakcyjnych warunków zatrudnienia.
Presja kosztowa w sektorze opieki długoterminowej
Orelia nie ukrywa, że mierzy się z trudnym okresem finansowym, który jest w dużej mierze konsekwencją rosnącej presji kosztowej w całym sektorze opieki. Koszty funkcjonowania placówek systematycznie rosną, natomiast dodatkowe przychody nie nadążają za tym tempem. Firma indeksuje wynagrodzenia personelu i ponosi wyższe koszty zakupu surowców, podczas gdy waloryzacja stawek dziennych w domach opieki następuje dopiero po kilku miesiącach.
Dodatkowym obciążeniem jest model wynajmu budynków, powszechnie stosowany w branży. Czynsze są kalkulowane przy założeniu pełnego obłożenia placówek, które nie zawsze udaje się osiągnąć, m.in. z powodu braków kadrowych. Ta rozbieżność między kosztami stałymi a realnymi przychodami pogłębia problemy finansowe operatorów.
Zmiany organizacyjne i nowa struktura zarządzania
Media informowały również o odejściu dotychczasowego dyrektora generalnego grupy, Lode Van den Brande. Orelia potwierdza, że w ostatnim czasie przeprowadzono zmiany organizacyjne oraz zatwierdzono nowe nominacje. Van den Brande koncentruje się obecnie na działalności międzynarodowej grupy i wraz z Johanem Poelem zajmuje się rozwojem domów opieki w Niderlandach i Niemczech.
Za działalność Orelii w Belgii odpowiada obecnie Peter Lambrechts. W nowej strukturze zarządzania przewidziano miejsce dla dodatkowego inwestora. Pozyskany kapitał ma pomóc zarówno w ustabilizowaniu sytuacji finansowej, jak i w dalszej ekspansji na rynkach niemieckim oraz niderlandzkim. Spółka informuje, że ogólne ramy porozumienia zostały już ustalone, a rozmowy z potencjalnymi inwestorami trwają, jednak bez ujawniania szczegółów dotyczących partnerów negocjacji.
15 domów opieki i 1 500 pensjonariuszy w Belgii
Orelia prowadzi na terenie Belgii 15 domów opieki dla seniorów, z czego 10 zlokalizowanych jest we Flandrii. W placówkach tych mieszka około 1 500 pensjonariuszy, a grupa zatrudnia blisko 1 000 pracowników.