We wtorek 23 grudnia Belgia złożyła w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości w Hadze osiemnastostronicową deklarację interwencji dotyczącą stosowania Konwencji o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa w Strefie Gazy. Dokument odnosi się do skargi wniesionej 29 grudnia 2023 r. przez Republikę Południowej Afryki przeciwko Izraelowi, w której państwo to oskarżono o domniemane naruszenie zobowiązań wynikających z Konwencji o ludobójstwie. Wbrew pojawiającym się interpretacjom Belgia nie przyłączyła się jednak do pozwu RPA, lecz przedstawiła własną wykładnię prawną dotyczącą interpretacji przepisów konwencji.
Czym jest deklaracja interwencji i jakie ma znaczenie
Jak wyjaśnia François Dubuisson, profesor prawa międzynarodowego na Uniwersytecie Brukselskim (ULB), kluczowe jest precyzyjne rozróżnienie charakteru belgijskiego wystąpienia. Belgia nie stała się stroną postępowania przeciwko Izraelowi, lecz skorzystała z prawa przysługującego jej jako państwu-stronie Konwencji o ludobójstwie do przedstawienia własnej interpretacji jej postanowień. W samym dokumencie belgijskie władze wyraźnie podkreślają, że deklaracja nie ma na celu uczynienia z Belgii strony sporu i ogranicza się wyłącznie do wykładni prawnej wybranych przepisów.
Minister spraw zagranicznych Maxime Prévot z partii Les Engagés potwierdził ten charakter działania w mediach społecznościowych. Zaznaczył, że Belgia realizuje decyzję podjętą jeszcze w maju 2024 r. przez poprzedni rząd i pozostaje wierna swojej tradycji obrony prawa międzynarodowego. Podkreślił również, że celem deklaracji nie jest zajmowanie stanowiska w sprawie istnienia lub nieistnienia ludobójstwa, gdyż taka ocena należy wyłącznie do kompetencji Trybunału.
Kluczowe tezy przedstawione przez Belgię
W złożonej deklaracji Belgia prezentuje stanowisko mające wspierać taką interpretację Konwencji o ludobójstwie, która nie czyniłaby jej w praktyce martwym instrumentem. Belgijska wykładnia opiera się na trzech zasadniczych tezach. Po pierwsze, fakt istnienia konfliktu zbrojnego nie może sam w sobie uniemożliwiać stwierdzenia zamiaru ludobójczego. Po drugie, powoływanie się na realizację celów wojskowych nie wyklucza automatycznie możliwości uznania istnienia takiego zamiaru. Po trzecie, normy międzynarodowego prawa humanitarnego nie mogą blokować ustalenia zamiaru ludobójczego w ramach Konwencji.
Ocena ekspertów i potencjalne konsekwencje
Profesor Dubuisson ocenia belgijskie stanowisko jako idące w dobrym kierunku i porównuje je do wcześniejszej interwencji w sprawie Gambia przeciwko Mjanmie, również opartej na Konwencji o ludobójstwie. Ekspert przypomina, że Izrael argumentuje, iż jego działania w Strefie Gazy wynikają z walki z Hamasem, co miałoby wykluczać zamiar ludobójczy. Belgijska deklaracja podkreśla jednak, że z prawnego punktu widzenia ani istnienie konfliktu zbrojnego, ani cele wojskowe nie wykluczają możliwości zakwalifikowania określonych działań jako ludobójstwa. Ocena taka dokonywana jest niezależnie od zasad prawa konfliktów zbrojnych.
Zdaniem profesora belgijskie stanowisko sprzyja interpretacji Konwencji, która teoretycznie umożliwia zakwalifikowanie wydarzeń w Gazie jako ludobójstwa. Ostateczna ocena będzie jednak zależała od ustalenia faktów, w szczególności od analizy wypowiedzi przywódców politycznych i wojskowych oraz charakteru i skali prowadzonych operacji militarnych. Deklaracja Belgii prawdopodobnie spotka się z negatywną reakcją strony izraelskiej.
Kontekst postępowania przed Trybunałem
Interwencje państw w postępowaniu przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości są możliwe, ponieważ Trybunał nie wydał jeszcze wyroku co do istoty skargi wniesionej przez Republikę Południowej Afryki. Całe postępowanie ma charakter długotrwały i może potrwać jeszcze wiele lat. W 2024 r. Trybunał wydał jednak kilka postanowień tymczasowych, w których zobowiązał Izrael m.in. do zapewnienia dostępu pomocy humanitarnej oraz do zapobiegania i karania podżegania do ludobójstwa. Zdaniem wielu ekspertów prawa międzynarodowego postanowienia te nie zostały w pełni wykonane.