Wzdłuż autostrady A12 w miejscowości Wolvertem doszło do jednego z największych w ostatnich latach przypadków nielegalnego składowania odpadów budowlanych. Sprawcy porzucili tam ilości gruzu odpowiadające co najmniej 14 ładunkom ciężarówek. Odpady wciąż nie zostały usunięte, głównie z powodu ograniczonej dostępności pracowników w okresie świątecznym. Hałdy gruzu są doskonale widoczne dla kierowców jadących w stronę Antwerpii, zwłaszcza w rejonie zabytkowego Poorthuis przy posiadłości Neromhof.
Systematyczne podrzucanie odpadów każdej nocy
Jak informuje Luc Larivière, koordynator do spraw nielegalnego wysypywania śmieci i zaśmiecania w gminie Meise, proceder trwa nieprzerwanie od 17 grudnia. Każdej nocy na miejsce przyjeżdżają kolejne pojazdy – zazwyczaj jedna lub dwie ciężarówki, a ostatniej nocy nawet cztery. Skala problemu jest już tak duża, że parking przy autostradzie niemal całkowicie stracił swoją funkcję, ponieważ brakuje miejsca dla samochodów osobowych.
Larivière zwraca uwagę, że sposób usypania gruzu wskazuje na wykorzystanie ciężarówek z wywrotką. Nie ma jednak pewności, czy ostatniej nocy pojawiły się cztery różne pojazdy, czy też jedna ciężarówka wykonała kilka kursów. Niezależnie od tego, skala zjawiska jest określana jako wyjątkowa i bezprecedensowa dla tej lokalizacji.
Burmistrz apeluje o szybkie działanie
Burmistrz gminy Meise, Gerda Van den Brande z partii N-VA, liczy na jak najszybsze uprzątnięcie nielegalnego wysypiska. Jednocześnie przyznaje, że działania porządkowe są opóźnione ze względu na świąteczno-noworoczny okres urlopowy i mniejszą obsadę służb komunalnych. Sprawcy pozostają na razie nieznani, choć wśród porzuconych odpadów odnaleziono dokumenty wskazujące na ich pochodzenie z Anderlechtu.
Apel o monitoring i walkę z procederem
Władze lokalne podkreślają, że konieczne są zdecydowane działania zapobiegawcze. Luc Larivière wskazuje przede wszystkim na pilną potrzebę instalacji kamer monitoringu, które umożliwiłyby identyfikację osób odpowiedzialnych za nielegalne wysypywanie odpadów. Zwraca również uwagę, że problem regularnie nasila się w ostatnich dwóch tygodniach roku, a podobne sytuacje miały miejsce także w poprzednich latach, co sugeruje powtarzalny charakter procederu.