Sąd apelacyjny w Antwerpii nałożył dotkliwą karę finansową na adwokata, który złożył pisma procesowe przygotowane z użyciem generatywnej sztucznej inteligencji bez należytej weryfikacji treści. Przedstawione dokumenty zawierały niespójne argumenty, niemające związku z prowadzoną sprawą, a także odwołania do całkowicie zmyślonych źródeł prawa. Sąd uznał takie działanie za rażące nadużycie procedury sądowej. Sprawa wpisuje się w coraz częściej dostrzegany problem niekontrolowanego korzystania z narzędzi AI przez przedstawicieli zawodów prawniczych.
Wymiar kary i uzasadnienie orzeczenia
W uzasadnieniu wyroku sąd apelacyjny szczegółowo wskazał liczne nieprawidłowości zawarte w pismach procesowych. Argumentacja była nielogiczna i w wielu miejscach nie miała żadnego związku z aktami sprawy. Dokumenty opierały się na rzekomych przepisach i orzeczeniach, które w rzeczywistości nie istniały. Łączna kwota kary wyniosła 25 000 euro. Składa się na nią grzywna w wysokości 2 500 euro za nadużycie procedury sądowej oraz trzy odszkodowania po 7 500 euro każde, przyznane stronom poszkodowanym lekkomyślnym wniesieniem odwołań i nadużyciem prawa procesowego.
Podobne przypadki w belgijskich sądach
Nie jest to pierwszy przypadek, w którym belgijskie sądy zetknęły się z problemami wynikającymi z użycia sztucznej inteligencji. Wcześniej w tym roku sąd apelacyjny w Gandawie rozpatrywał sprawę, w której pisma procesowe również zawierały błędy i nieścisłości przypisywane wykorzystaniu narzędzi AI. W tamtym przypadku sędzia zrezygnował z nałożenia sankcji finansowych i ograniczył się do szczegółowego wykazania, punkt po punkcie, wad przedstawionej argumentacji.
Podobne sytuacje odnotowano także przed sądem gospodarczym w Gandawie. W niektórych sprawach pojawiały się odwołania do nieistniejącego orzecznictwa, w tym rzekomych decyzji najwyższych instancji sądowych, które zostały całkowicie wymyślone przez systemy generatywnej sztucznej inteligencji.
Zjawisko widoczne również poza Europą
Thomas Dubuisson, prawnik specjalizujący się w prawie cyfrowym, w rozmowie z RTBF zwraca uwagę, że problem ten jest jeszcze bardziej widoczny w Stanach Zjednoczonych. Amerykańscy sędziowie coraz częściej reagują na takie praktyki surowymi sankcjami finansowymi, sięgającymi bardzo wysokich kwot. Zdaniem eksperta pokazuje to, że wymiar sprawiedliwości na całym świecie zaczyna dostrzegać realne zagrożenia wynikające z bezkrytycznego stosowania narzędzi AI w praktyce prawniczej.
Potrzeba szkoleń i odpowiedzialnego podejścia do technologii
Specjaliści podkreślają pilną potrzebę odpowiedniego przeszkolenia prawników w zakresie korzystania ze sztucznej inteligencji. Według Dubuissona narzędzia AI mogą być użyteczne przy prostych zadaniach administracyjnych lub porządkowaniu informacji, jednak nie mogą zastępować samodzielnej analizy prawnej. Sprawdzanie źródeł, zrozumienie argumentacji i korzystanie z wiarygodnych baz danych pozostają podstawą rzetelnej pracy prawnika.
W odpowiedzi na rosnące wyzwania związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji w postępowaniach sądowych izby adwokackie zaczęły wprowadzać specjalistyczne szkolenia. Palestra w Brukseli oferuje już kursy mające pomóc prawnikom lepiej zrozumieć ograniczenia i ryzyka związane z użyciem narzędzi AI w codziennej praktyce zawodowej.