Na fermie drobiu w miejscowości Houtem, należącej do gminy Veurne we Flandrii Zachodniej, potwierdzono w tym tygodniu ognisko ptasiej grypy. Ze względu na bardzo wysoki stopień zakaźności wirusa podjęto decyzję o likwidacji całego stada znajdującego się w gospodarstwie. Wokół fermy wprowadzono strefy ochronne, a służby weterynaryjne zastosowały dodatkowe środki zapobiegawcze, aby ograniczyć ryzyko rozprzestrzenienia się choroby na inne hodowle w regionie.
Szybka interwencja służb weterynaryjnych
W zainfekowanym gospodarstwie utrzymywano kilka tysięcy kur. Burmistrz Veurne, Peter Roose z ugrupowania Veurne Plus, poinformował, że w środę rano otrzymał oficjalne potwierdzenie obecności wirusa na terenie gminy. Jak zaznaczył, wykryty szczep ptasiej grypy cechuje się wyjątkowo wysoką zakaźnością, co wymusiło natychmiastowe działania. Proces uboju sanitarnego ptaków już się rozpoczął. Według burmistrza jest to obecnie jedyny znany przypadek ptasiej grypy w gminie Veurne. Przypomniał on jednak, że region miał już wcześniej do czynienia z podobnymi zdarzeniami – kilka lat temu choroba dotknęła tu również inne fermy drobiu.
Wyznaczone strefy i nowe obowiązki hodowców
Po wykryciu ogniska choroby władze weterynaryjne wyznaczyły wokół fermy specjalne strefy ochronne. W promieniu 10 kilometrów wszyscy hodowcy drobiu muszą zabezpieczyć swoje stada przed kontaktem z dzikimi ptakami, które mogą przenosić wirusa. W praktyce oznacza to obowiązek trzymania kur, indyków i innego drobiu w zamkniętych budynkach lub pod odpowiednimi osłonami. W węższej strefie, obejmującej obszar do 3 kilometrów od ogniska, podobne wymogi dotyczą także innych gatunków ptaków hodowlanych. Wprowadzone ograniczenia mają zmniejszyć ryzyko dalszego rozprzestrzeniania się wysoce zjadliwej odmiany ptasiej grypy na kolejne gospodarstwa we Flandrii Zachodniej.