Sytuacja na rynku pracy w stolicy Belgii budzi coraz większy niepokój. Z najnowszego kwartalnego barometru firmy SD Worx, opublikowanego w niedzielę 22 grudnia 2025 r., wynika, że aż 25 procent małych i średnich przedsiębiorstw działających w Regionie Brukselskim planuje redukcję zatrudnienia w pierwszym kwartale 2026 roku. To najwyższy odsetek w kraju i jednocześnie wyraźny sygnał pogarszającej się kondycji lokalnej gospodarki.
Bruksela z najgorszymi wynikami w kraju
Badanie przeprowadzone w grudniu wśród 535 belgijskich MŚP pokazuje skalę problemu w stolicy. Odsetek firm zatrudniających mniej niż 250 pracowników, które rozważają zwolnienia, podwoił się w ciągu zaledwie sześciu miesięcy – z 12 procent w czerwcu do 25 procent obecnie. To najwyższy poziom od 2017 roku, czyli od momentu rozpoczęcia tego typu pomiarów przez SD Worx.
Region stołeczny wypada zdecydowanie gorzej na tle pozostałych części kraju. W Walonii redukcję etatów planuje 16 procent MŚP, a we Flandrii 21 procent. Choć również tam widoczny jest wyraźny wzrost, to Bruksela pozostaje regionem, w którym obawy o rynek pracy są największe.
Plany rekrutacyjne w odwrocie
Dodatkowym powodem do niepokoju są ograniczone plany rekrutacyjne przedsiębiorstw. Tylko 32 procent brukselskich MŚP zamierza zatrudniać nowych pracowników w pierwszym kwartale 2026 roku. Choć oznacza to pewną poprawę względem poprzedniego kwartału, gdy wskaźnik ten spadł do 17 procent, nadal jest to wynik znacznie gorszy niż 38 procent notowane pół roku wcześniej.
W skali całej Belgii jedynie 28 procent MŚP planuje rekrutację na początku 2026 roku, co stanowi najniższy poziom od wielu lat. Szczególnie gwałtowny spadek odnotowano we Flandrii, gdzie odsetek firm planujących zatrudnienie zmniejszył się z 40 do 26 procent w ciągu jednego kwartału.
Ekspert ostrzega przed groźną kombinacją trendów
Olivier Guedon, dyrektor regionalny ds. MŚP w SD Worx, zwraca uwagę na wyjątkowo niebezpieczne połączenie obserwowanych zjawisk. Jak podkreśla, plany zwolnień osiągnęły najwyższy poziom od ośmiu lat, jednak największym zagrożeniem jest jednoczesny wzrost zamiarów redukcji zatrudnienia oraz wyraźny spadek planów rekrutacyjnych.
Małe i średnie przedsiębiorstwa spodziewają się osłabienia aktywności gospodarczej w pierwszym kwartale przyszłego roku. Mniej niż jedna czwarta firm liczy na wzrost obrotów, podczas gdy jeszcze sześć miesięcy temu optymizm deklarowała co trzecia spółka.