System kaucji na puszki i plastikowe butelki funkcjonujący w Królestwie Niderlandów w dużej mierze opiera się na środkach, których konsumenci nie odzyskują z powodu niezwrócenia opakowań. W 2024 r. wartość nieodebranej kaucji sięgnęła aż 140 milionów euro, podczas gdy producenci opakowań przeznaczyli na funkcjonowanie systemu jedynie 33 miliony euro. Dane te, pochodzące od organizacji producentów Verpact, pokazują rzeczywiste mechanizmy finansowania systemu kaucyjnego u północnych sąsiadów Belgii – w czasie gdy we Flandrii dyskusje o jego wprowadzeniu nadal trwają.
Flandria wciąż bez systemu kaucyjnego
Wprowadzenie kaucji na puszki i plastikowe butelki we Flandrii od lat napotyka na przeszkody. Choć system taki mógłby znacząco ograniczyć ilość odpadów w przestrzeni publicznej, decyzje polityczne w tej sprawie są odkładane. Szczególnym problemem w Belgii pozostają puszki po napojach, które w dużej liczbie trafiają do środowiska. Poprzedni rząd flamandzki był skłonny wdrożyć system kaucyjny i zlecił nawet badania oraz projekty pilotażowe. Obecny gabinet ostatecznie zrezygnował jednak z tych planów.
Jak działa system w Niderlandach
Niderlandy wprowadziły system kaucyjny etapami: w 2021 r. objęto nim plastikowe butelki, a w 2023 r. także puszki. Mieszkańcy, którzy oddają opakowania w supermarketach lub na stacjach paliw, otrzymują 15 centów za małe butelki i puszki oraz 25 centów za duże butelki.
Znaczna część konsumentów nie zwraca jednak opakowań. Jak informuje niderlandzki nadawca publiczny NOS, organizacja Verpact obliczyła, że w 2024 r. z tego powodu nie odebrano kaucji o łącznej wartości niemal 140 milionów euro. Pieniądze te, zapłacone przy zakupie napoju, a następnie nieodzyskane, stanowią podstawowe źródło finansowania całego systemu.
Konsumenci płacą czterokrotnie więcej niż producenci
Nieodebrana kaucja w wysokości 140 milionów euro wyraźnie przewyższa 33 miliony euro, które producenci opakowań zainwestowali w system. Przemysł opakowaniowy zobowiązany jest obecnie do wpłacania 0,2 eurocenta od każdej sprzedanej puszki, przy czym od przyszłego roku stawka ta wzrośnie do 1 centa. W praktyce oznacza to, że w 2024 r. konsumenci sfinansowali funkcjonowanie systemu kaucyjnego niemal czterokrotnie bardziej niż producenci.
Krytyka i odpowiedź branży
Taka dysproporcja spotyka się z krytyką. Organizacja Fair Resource Foundation uważa obecny model za niesprawiedliwy i zarzuca Verpact zbyt późne rozpoczęcie inwestycji w nowoczesne automaty do zbierania opakowań.
Verpact odpiera te zarzuty, wskazując, że obowiązujące przepisy nakazują przeznaczanie całej nieodebranej kaucji ponownie na funkcjonowanie systemu. W latach 2023–2024 na rozbudowę infrastruktury, w tym na nowe automaty, przeznaczono łącznie 155 milionów euro. Przedstawiciele organizacji podkreślają, że wraz z poprawą dostępności punktów zwrotu wskaźnik oddawania opakowań powinien w kolejnych latach wzrastać.
Unijne cele na horyzoncie
Do 2029 r. wszystkie państwa Unii Europejskiej, w tym Niderlandy i Belgia, muszą osiągnąć poziom 90 procent zbiórki opakowań po napojach. Obecnie Niderlandy nie spełniają jeszcze tego wymogu, podobnie jak Belgia, gdzie zbieranych jest około 80 procent butelek PET i jedynie 64 procent puszek. Pozostałe opakowania często trafiają do środowiska, przyczyniając się do zaśmiecania przestrzeni publicznej.