W sobotę 21 grudnia rano w niderlandzkim mieście Breda doszło do wyjątkowo niebezpiecznego zdarzenia. Nieznany sprawca odjechał samochodem należącym do znanego niderlandzkiego piosenkarza Sander Kwarten, nie zdając sobie sprawy, że na tylnej kanapie znajdowało się troje jego dzieci. Sytuacja, która mogła zakończyć się tragedią, została opanowana dzięki szybkiej reakcji służb po obu stronach granicy – wszystkie dzieci odnaleziono całe i zdrowe po zatrzymaniu sprawcy w Belgii.
Z ustaleń niderlandzkich mediów wynika, że skradziony pojazd z dziećmi w wieku 4, 6 i 10 lat poruszał się w kierunku Belgii. Natychmiast uruchomiono międzynarodową akcję pościgową, w którą zaangażowały się zarówno niderlandzkie, jak i belgijskie służby. Dynamiczny pościg zakończył się w Geel, na terenie prowincja Antwerpia, gdzie policjantom udało się zatrzymać samochód i ująć kierowcę.
Dzieci artysty, mimo ogromnego stresu i dramatycznych chwil, nie doznały żadnych obrażeń. Po kilku godzinach niepewności rodzina mogła odetchnąć z ulgą, gdy potwierdzono, że najmłodsi są bezpieczni.
Zatrzymany to 36-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania. Sobotni wieczór spędził już w belgijskim areszcie, gdzie pozostaje do dyspozycji wymiaru sprawiedliwości. Władze potwierdziły, że zostanie on przekazany stronie niderlandzkiej w ramach procedury ekstradycyjnej. Ma tam usłyszeć zarzuty związane m.in. z kradzieżą pojazdu oraz porwaniem nieletnich.
Zdarzenie odbiło się szerokim echem w Królestwie Niderlandów, gdzie Sander Kwarten jest dobrze znaną postacią sceny muzycznej. Szczęśliwy finał tej historii to efekt sprawnej interwencji i skutecznej współpracy policji niderlandzkiej z belgijskimi służbami porządkowymi.