Międzygminna spółka zajmująca się przetwarzaniem odpadów ISVAG z siedzibą w Wilrijk pod Antwerpią apeluje do rządu federalnego o zaostrzenie przepisów dotyczących sprzedaży podtlenku azotu, potocznie nazywanego gazem rozweselającym. Butle zawierające tę substancję coraz częściej trafiają do instalacji spalających odpady komunalne, gdzie powodują niebezpieczne eksplozje. Skala problemu w ostatnich miesiącach gwałtownie wzrosła – jeszcze niedawno do takich zdarzeń dochodziło najwyżej raz w tygodniu, obecnie wybuchy odnotowywane są co najmniej raz dziennie.
Zakaz nie zahamował procederu
Od marca bieżącego roku w Belgii obowiązuje zakaz sprzedaży i posiadania podtlenku azotu, z wyjątkiem zastosowań medycznych, technicznych oraz wykorzystania w przemyśle spożywczym. Mimo tych restrykcji butle z gazem wciąż pozostają łatwo dostępne. Regularnie są one odnajdywane porzucone w przestrzeni publicznej lub przejmowane przez policję w dużych ilościach. Substancja nadal bywa nadużywana rekreacyjnie ze względu na działanie odurzające.
Rzecznik ISVAG Tom De Bruyckere potwierdza, że wprowadzenie zakazu nie przyniosło wyraźnego spadku liczby butli trafiających do strumienia odpadów. Puste lub częściowo napełnione pojemniki są wyrzucane razem ze zwykłymi śmieciami, a następnie spalane. Wysoka temperatura w piecu prowadzi do gwałtownej dekompresji i wybuchów.
Ryzyko dla ludzi i instalacji
Problem osiągnął taki poziom, że zarząd zakładu zdecydował się zmienić program zwiedzania spalarni. Prezentowanie odwiedzającym wnętrza pieca spalającego odpady uznano za zbyt niebezpieczne ze względu na nieprzewidywalność eksplozji. Na realne zagrożenie narażeni są również pracownicy obsługujący instalację na co dzień.
Eksplozje powodują także znaczne szkody materialne. Wnętrze pieca wyłożone jest płytkami ogniotrwałymi, które przy każdym wybuchu ulegają uszkodzeniu. Konieczność częstych napraw prowadzi do przestojów w pracy instalacji i generuje wysokie koszty. Jak podkreśla De Bruyckere, ostatecznie ciężar finansowy ponoszą podatnicy, ponieważ ISVAG jako spółka międzygminna finansowana jest ze środków publicznych.
Apel o skuteczniejszą kontrolę
Przedstawiciele spalarni wskazują, że obowiązujące regulacje są niewystarczające, a dostęp do butli z podtlenkiem azotu pozostaje zbyt prosty. ISVAG postuluje wprowadzenie bardziej rygorystycznych mechanizmów kontrolnych, podobnych do tych stosowanych przez służby celne przy sprawdzaniu przesyłek zagranicznych. Uszczelnienie kanałów dystrybucji mogłoby znacząco ograniczyć ilość gazu trafiającego na czarny rynek.
Niezależnie od ewentualnych zmian legislacyjnych spółka apeluje do mieszkańców o odpowiedzialne postępowanie z odnalezionymi butlami. Pojemników po podtlenku azotu nie wolno wyrzucać do odpadów zmieszanych. Każdą znalezioną butlę – zarówno w gospodarstwie domowym, jak i w przestrzeni publicznej – należy przekazać do punktu selektywnej zbiórki odpadów lub zgłosić odpowiednim służbom miejskim. Tylko właściwa utylizacja pozwala uniknąć groźnych zdarzeń w instalacjach przetwarzających odpady komunalne.