Projekt budowy trzeciej linii metra w Brukseli napotkał kolejną poważną przeszkodę. W czwartek Rada Stanu zawiesiła pozwolenie urbanistyczne umożliwiające rozpoczęcie prac rozbiórkowych wewnątrz zabytkowego budynku Palais du Midi, położonego w centrum stolicy. Decyzja najwyższego sądu administracyjnego zapadła w momencie, gdy władze miasta Brukseli już wcześniej wezwały do całkowitego wstrzymania robót do czasu powołania pełnoprawnego rządu Regionu Stołecznego Brukseli.
Dwa orzeczenia korzystne dla organizacji pozarządowych
Tego samego dnia Rada Stanu wydała dwa odrębne postanowienia, będące efektem skarg złożonych przez organizacje działające na rzecz ochrony dziedzictwa architektonicznego i środowiska miejskiego. Pierwszą skargę wniosły wspólnie Atelier de Recherche et d’Action Urbaines (ARAU) oraz Inter-Environnement Bruxelles (IEB), drugą samodzielnie ARAU.
Pierwsze orzeczenie dotyczy zawieszenia wykonania pozwolenia urbanistycznego wydanego w sierpniu tego roku przez Region Brukselski na rzecz STIB/MIVB, czyli stołecznego przewoźnika. Pozwolenie to zezwalało na całkowite usunięcie wnętrz Palais du Midi w celu przygotowania budynku pod realizację infrastruktury metra linii 3. Projekt od dawna budzi sprzeciw części środowisk społecznych ze względu na wpływ na historyczną zabudowę i funkcje pełnione przez obiekt.
Drugie postanowienie zawiesza decyzję regionalnych służb, które wcześniej odmówiły rozpatrzenia wniosku o objęcie Palais du Midi ochroną konserwatorską, uznając go za formalnie niedopuszczalny. Zawieszenie tej decyzji otwiera ponownie możliwość rozważenia wpisania budynku do rejestru zabytków, czego od lat domagają się organizacje pozarządowe, uznające Palais du Midi za ważny element brukselskiego dziedzictwa.
Oba orzeczenia mają charakter zabezpieczający i zostały wydane w celu uniknięcia nieodwracalnych skutków przed rozstrzygnięciem sprawy co do meritum. W późniejszym terminie Rada Stanu zdecyduje, czy zaskarżone decyzje zostaną ostatecznie uchylone, czy utrzymane w mocy.
Apel władz miasta o zamrożenie prac
Jeszcze przed publikacją decyzji Rady Stanu stanowisko w sprawie zajęły władze miasta Brukseli. Burmistrz Philippe Close z Partii Socjalistycznej oraz pierwsza radna Florence Frelinx z MR wspólnie zaapelowali o całkowite wstrzymanie wszelkich prac wewnątrz Palais du Midi. Ich zdaniem do momentu, gdy nowy rząd regionalny nie zajmie jasnego stanowiska w sprawie przyszłości linii metra na osi północ-południe, żadne działania budowlane nie powinny być prowadzone.
Dotychczasowy wariant realizacji inwestycji zakładał całkowity demontaż wnętrza budynku, co wiązało się z koniecznością wyprowadzenia wszystkich użytkowników obiektu. W Palais du Midi funkcjonują obecnie m.in. szkoła, lokale handlowe oraz kluby sportowe. Wydane w sierpniu pozwolenie na rozpoczęcie tych prac zostało właśnie zawieszone.
Rosnące koszty i polityczny impas
Problemy prawne zbiegają się z narastającymi trudnościami finansowymi projektu. Szacunkowy koszt budowy linii metra łączącej stacje Albert i Bordet, przez Dworzec Północny, znacząco wzrósł. Główną przyczyną są bardzo wysokie oferty złożone przez wykonawców na północny odcinek trasy, między Gare du Nord a Bordet. Eskalacja kosztów doprowadziła do osłabienia politycznego poparcia dla inwestycji, co jest szczególnie problematyczne w sytuacji, gdy Region Brukselski pozostaje bez pełnoprawnego rządu.
W tym kontekście władze miasta Brukseli chcą zachować możliwość tymczasowego ponownego wykorzystania Palais du Midi, jeśli realizacja projektu metra zostałaby odłożona na wiele lat. Burmistrz Philippe Close przypomniał, że miasto zainwestowało około 600 000 euro w trybuny sali sportowej znajdującej się w budynku, które mogłyby nadal służyć mieszkańcom.
Florence Frelinx w czwartkowym wywiadzie dla stacji BX1 podkreśliła, że nie ma sensu całkowicie demontować wnętrza obiektu, jeśli przyszłość inwestycji pozostaje niepewna. Jeżeli plac budowy miałby pozostawać nieaktywny przez pięć lub dziesięć lat, miasto nie zamierza dopuścić do tego, aby Palais du Midi stał pusty i niewykorzystany.