Federalne Ministerstwo Integracji Społecznej zapowiada zdecydowane działania w odpowiedzi na narastającą falę agresji wobec pracowników pomocy społecznej. Zgodnie z nowym okólnikiem rozesłanym do wszystkich ośrodków CPAS/OCMW w Belgii osoby dopuszczające się agresywnych zachowań wobec pracowników socjalnych mogą stracić prawo do świadczeń. Dokument, podpisany przez minister Anneleen Van Bossuyt z partii N-VA, jest bezpośrednią reakcją na dramatyczne wydarzenia z ubiegłego lata, gdy w Gandawie podczas wizyty domowej zamordowany został 56-letni pracownik miejscowego ośrodka pomocy społecznej.
Szeroka definicja niedopuszczalnych zachowań
Minister Van Bossuyt zwraca uwagę na systematyczny wzrost liczby przypadków agresji wobec osób zatrudnionych w strukturach CPAS/OCMW. Nowe wytyczne jasno precyzują, że sankcje nie będą ograniczone wyłącznie do przemocy fizycznej. Zawieszenie lub odmowa przyznania zasiłku socjalnego może nastąpić także w sytuacjach obejmujących groźby, obelgi czy inne formy zastraszania. Każdy udokumentowany przypadek agresywnego zachowania wobec pracownika pomocy społecznej ma skutkować podjęciem odpowiednich działań przez dany ośrodek.
Szefowa resortu podkreśla zasadę, która przyświeca nowym regulacjom: solidarność społeczna kończy się w momencie, gdy pojawia się przemoc. Okólnik zawiera również zalecenie, aby pracownicy CPAS/OCMWrezygnowali z wizyt domowych w sytuacjach, w których nie można zapewnić im bezpieczeństwa. Jednocześnie minister zaznacza, że poszczególne ośrodki zachowują autonomię i mają prawo indywidualnie oceniać każdą sprawę.
Gandawa apeluje o uwzględnienie złożoności sytuacji
Zdarzenie, do którego doszło latem w dzielnicy Nieuw Gent, wstrząsnęło środowiskiem pracowników pomocy społecznej w całym kraju. Astrid De Bruycker, radna odpowiedzialna za politykę społeczną w Gandawie z ramienia ugrupowania Voor Gent, ocenia nowe wytyczne jako wyraźny sygnał ze strony władz federalnych. Podkreśla, że bezpieczeństwo pracowników socjalnych musi być traktowane jako absolutny priorytet, co tragiczne wydarzenia ostatnich miesięcy dobitnie pokazały.
Radna zwraca uwagę, że pracownicy gandawskiego CPAS/OCMW na co dzień spotykają się z agresją słowną, a nierzadko również z groźbami czy przemocą fizyczną. Jej zdaniem takie zachowania nie mogą być akceptowane ani bagatelizowane, a jasne ramy postępowania są potrzebne.
Jednocześnie De Bruycker wskazuje na istotny brak w ministerialnym dokumencie. Jej zdaniem okólnik w niewystarczającym stopniu uwzględnia specyfikę pracy z osobami korzystającymi z pomocy społecznej, w tym z osobami zmagającymi się z poważnymi problemami psychicznymi. Natychmiastowe pozbawienie ich wsparcia finansowego i pozostawienie bez środków do życia nie rozwiąże problemów społecznych, a może je pogłębić.
Przedstawicielka władz Gandawy opowiada się za wprowadzeniem systemu stopniowanej reakcji, który pozwalałby na adekwatne dostosowanie sankcji do sytuacji. Postuluje także możliwość korzystania z asysty policji podczas spotkań z osobami stwarzającymi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa pracowników. Jednocześnie zaznacza, że w przypadkach skrajnych, przy całkowitym braku współpracy, konieczne jest wyznaczenie jasnych i nieprzekraczalnych granic.
Związki zawodowe krytykują szerszy kontekst zmian
Stowarzyszenie Miast i Gmin Flandrii (VVSG) przyjmuje nowe wytyczne z umiarkowanym poparciem. Rzeczniczka organizacji Nathalie Debast podkreśla, że zdecydowana większość kontaktów między klientami a ośrodkami pomocy społecznej przebiega bez zakłóceń. CPAS/OCMW na co dzień starają się radzić sobie z frustracją swoich podopiecznych. Nowy okólnik wprowadza jednak większą jasność w sytuacjach problematycznych, gdy przeprowadzenie wywiadu społecznego lub dalsza współpraca stają się niemożliwe.
Zdecydowanie bardziej krytyczne stanowisko zajmuje socjalistyczny związek zawodowy ACOD LBR. Jego przedstawiciel Dries Goedertier przyznaje, że dostrzeżenie problemu bezpieczeństwa pracowników jest krokiem we właściwym kierunku, jednocześnie jednak oskarża rząd o brak konsekwencji. Zwraca uwagę na szerszy kontekst polityki społecznej, w ramach której wprowadzane są czasowe ograniczenia zasiłków dla bezrobotnych, co zwiększy liczbę osób zmuszonych do korzystania z pomocy społecznej, przy jednoczesnym umożliwieniu zamrażania wypłat świadczeń.
Zdaniem ACOD LBR wielu nowych beneficjentów będzie silnie sfrustrowanych swoją sytuacją życiową. W ocenie związku rząd najpierw generuje napięcia społeczne, a następnie próbuje je sankcjonować. Odebranie zasiłku osobom znajdującym się w trudnym położeniu nie rozwiąże problemu agresji, a może wręcz doprowadzić do jej eskalacji w innych obszarach życia społecznego. Związkowcy podkreślają, że problem wymaga całościowego podejścia, a nie wyłącznie narzędzi represyjnych.