Rada miejska Genk przyjęła plan wieloletni miasta, jednak zaproponowane rozwiązania budżetowe spotkały się z wyraźnym sprzeciwem opozycji. Najwięcej kontrowersji wzbudziła decyzja o ograniczeniu miejskiej dopłaty do rachunków za wywóz odpadów. W praktyce oznacza to wzrost kosztów ponoszonych przez mieszkańców. Zastrzeżenia zgłosili radni zarówno z centroprawicowej N-VA, jak i z lewicowej Partii Pracy Belgii (PvdA).
Dopłata miejska zmniejszona o ponad jedną trzecią
W ramach poszukiwania dodatkowych oszczędności i nowych wpływów do budżetu władze Genk postanowiły obniżyć miejską dopłatę do opłat za gospodarowanie odpadami z 55 do 35 euro na gospodarstwo domowe. Ta decyzja stała się jednym z głównych punktów krytyki ze strony opozycji.
Juul Bergmans z N-VA wskazał na sprzeczność pomiędzy deklaracjami władz a realnymi skutkami proponowanych zmian. Genk zapowiada, że chce stać się najczystszym miastem centralnym we Flandrii, tymczasem – jak zauważa radny – jedynym odczuwalnym efektem dla mieszkańców jest wyższy rachunek za odpady. Bergmans podkreśla, że zamiast przerzucać koszty na gospodarstwa domowe, miasto powinno zdecydowanie wzmocnić walkę z nielegalnym wyrzucaniem śmieci i skuteczniej egzekwować obowiązujące przepisy. Jego zdaniem obecne rozwiązanie uderza przede wszystkim w osoby pracujące i dbające o domowy budżet.
Lewica: brak analizy skutków dla najuboższych
Podobne zastrzeżenia zgłasza Gaby Colenbunders z Partii Pracy Belgii. Radny zwraca uwagę, że miejska dopłata do wywozu odpadów komunalnych w praktyce niemal znika, a w przypadku pojemników na odpady zielone została całkowicie zlikwidowana.
Colenbunders podnosi również argument społeczny. Jego zdaniem ciężar oszczędności budżetowych jest przenoszony na gospodarstwa domowe znajdujące się w najtrudniejszej sytuacji finansowej. Krytykuje on fakt, że w planie wieloletnim nie przeprowadzono żadnej analizy wpływu proponowanych zmian na osoby żyjące w ubóstwie. Radny ocenia to jako poważne zaniedbanie i niewykorzystaną okazję do prowadzenia polityki miejskiej uwzględniającej potrzeby wszystkich mieszkańców, a nie tylko stabilnej części elektoratu.