Premier Hiszpanii Pedro Sánchez określił w środę mianem „błędu historycznego” decyzję Komisji Europejskiej o rezygnacji z wymogu przejścia producentów samochodów na pojazdy wyłącznie elektryczne do 2035 roku. Ogłoszona dzień wcześniej zmiana kursu jest odpowiedzią Brukseli na głęboki kryzys, w jakim znalazł się europejski przemysł motoryzacyjny. Zdaniem hiszpańskiego rządu to jednak krok w niewłaściwym kierunku.
Obowiązek sprzedaży wyłącznie pojazdów zeroemisyjnych od 2035 roku był jednym z filarów Europejskiego Zielonego Ładu i miał pomóc Unii Europejskiej w realizacji celu neutralności klimatycznej do 2050 roku. Wycofanie się z tego zobowiązania wywołało kontrowersje wśród państw członkowskich, które już zainwestowały znaczne środki w transformację swoich sektorów motoryzacyjnych.
Konkurencyjność przez zrównoważony rozwój
Podczas konferencji klimatycznej w Madrycie Pedro Sánchez nie krył rozczarowania decyzją Komisji Europejskiej. Premier podkreślał, że prawdziwa konkurencyjność europejskiego przemysłu powinna opierać się na zrównoważonym rozwoju, a nie na osłabianiu zobowiązań klimatycznych. W jego ocenie wtorkowa decyzja Brukseli podważa długofalową strategię budowania przewagi technologicznej Europy na świecie.
Szef hiszpańskiego rządu zdecydowanie odrzucił argumenty przedstawiające politykę klimatyczną jako barierę dla wzrostu gospodarczego. Jak zaznaczył, ochrona klimatu nie jest ideologicznym projektem, lecz warunkiem zachowania dobrobytu, miejsc pracy i infrastruktury. Według Sáncheza działania proekologiczne pozwalają ograniczać straty finansowe, ratować życie oraz wzmacniać bezpieczeństwo państw europejskich.
Plan „Espagne Auto 2030”
Krytyczne stanowisko Madrytu wpisuje się w konsekwentną politykę stawiającą na elektryfikację transportu. Hiszpania, jako drugi największy producent samochodów w Europie po Niemczech, intensywnie przekształca swój sektor motoryzacyjny w kierunku pojazdów elektrycznych, aby utrzymać konkurencyjność na globalnym rynku.
Na początku grudnia Pedro Sánchez zaprezentował plan „Espagne Auto 2030”, w ramach którego rząd przeznaczy 400 milionów euro na bezpośrednie dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych w 2026 roku. Program ma pobudzić popyt wewnętrzny i przyspieszyć transformację branży, która pozostaje jednym z filarów hiszpańskiej gospodarki.
Z danych rządowych wynika, że przemysł motoryzacyjny odpowiada za blisko 10 procent produktu krajowego brutto Hiszpanii i zapewnia niemal dwa miliony miejsc pracy bezpośrednich i pośrednich. Gabinet Sáncheza konsekwentnie pozycjonuje kraj jako europejskiego lidera w zakresie energii odnawialnych i sprzeciwia się próbom łagodzenia ambitnych celów klimatycznych Unii Europejskiej.